Fani Manchesteru United oburzeni liczbą biletów na finał LE

Jak co roku rozdysponowanie biletów na spotkania finałowe europejskich rozgrywek budzi wielkie oburzenie. Nie inaczej jest tym razem w przypadku Ligi Europy.

Finał Ligi Europy nie jest oczywiście tak samo prestiżową imprezą jak finał Ligi Mistrzów, ale mimo to fani Manchesteru United zamierzali dość licznie przybyć na stadion Friends Arena w Solnej, aby wspierać swoich ulubieńców. Jak się jednak okazuje, tysiące fanów „Czerwonych Diabłów” będzie musiała obejść się smakiem.

Stadion położony niedaleko Sztokholmu może pomieścić łącznie około 50 tysięcy widzów. Mimo to zarówno fani Manchesteru United, jak i Ajaksu otrzymają „zaledwie” po 9,5 tysiąca wejściówek. Reszta biletów zostanie przekazana do ogólnej sprzedaży oraz rozdysponowana pomiędzy lokalnych organizatorów, federacje narodowe itd.

W związku z zaistniałą sytuacją zareagowali także oficjele Manchesteru United, którzy zrezygnowali z klubowej podróży do Szwecji. Oznacza to, że fani klubu otrzymają 800 dodatkowych biletów. W przeszłości klub z Old Trafford praktykował takie wyjazdy na finały europejskich rozgrywek, ale jest zrozumiałe, że w tym roku tylko starsi urzędnicy klubu będą uczestniczyć w tym spotkaniu.

Swoje oburzenie fani wyrazili oczywiście w Internecie, przez co w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja, do której dołączyli się nawet fani rywala z Liverpoolu. Kibice „Diabłów” nie mogą jednak czuć się zaskoczeni, ponieważ w poprzednich finałach dochodziło do podobnych przypadków, w których fani jednej drużyny otrzymywali około 10 tysięcy biletów do ogólnej sprzedaży. Ta jednak może być trudna dla przeciętnego kibica United. Jedyni fani, którzy będą mogli zakupić bilety na finał, to posiadacze karnetów obecni na każdym pucharowym meczu Manchesteru w tym sezonie oraz tacy, którzy w ciągu ostatnich dwóch lat minimum jeden raz byli obecni na meczu wyjazdowym United w europejskich pucharach.

Sytuację skomentował prezes oficjalnego fanklubu Manchesteru United, Duncan Drasdo, który nie był zachwycony takim obrotem spraw: – To cios dla wielu osób. Rozmawiałem z mnóstwem fanów, którzy czują się naprawdę rozczarowani. Myślę, że te ustalenia zapadły wcześniej, a UEFA po prostu bała się pustych miejsc na stadionie. Jeśli jednak do finału dochodzą dwie tak wielkie firmy, miejsc dla sympatyków po prostu zabraknie. Wiele osób i tak będzie obecnych w Szwecji bez biletu. Oczywiście tak czy siak wejściówki trafią na czarny rynek, w rękach odpowiednich osób, choć tak naprawdę powinny być przeznaczone dla najbardziej oddanych fanów – kończy Anglik.

Finał Ligi Europy odbędzie się 24 maja w Solnej. Rok temu trofeum trafiło w ręce Sevilli, która w Bazylei pokonała Liverpool. Wówczas sympatykom obu ekip przyznano ponad 10 tysięcy miejsc.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy