Fantasy Premier League: 5 rzeczy, które wiemy po 1. kolejce + analiza kilku składów

Dobre mecze nowych zawodników w Premier League

W pierwszej kolejce byliśmy świadkami kilku debiutów w Premier League oraz występów   zawodników, którzy debiutowali w swoim nowym klubie ale mają już doświadczenie w grze w angielskiej ekstraklasie. Kilku z nich zaprezentowało się naprawdę dobrze, wręcz znakomicie, i warto pomyśleć aby kupić któregoś z nich na następną kolejkę do swojego składu. Bardzo dobre zawody zwieńczone bramką rozegrał w barwach Swansea Andre Ayew (7,0 mln), a chyba jeszcze lepiej spisał się jego były klubowy kolega Dimitri Payet (7,5). Francuz nie zdobył bramki, ale pomagał ją zdobyć swoim kolegom świetnie bijąc stałe fragmenty gry, po jednym z nich notując asystę. W wysokiej dyspozycji znajduje się Yohan Cabaye (6,5). Zawodnik, którego pamiętamy z gry na St. James’s Park po nieudanej próbie podbicia Paryża wrócił do Premier League i gra dla Crystal Palace. Cabaye w meczu z Norwich zdobył gola i posłał jedno kluczowe podanie, a od portalu whoscored.com dostał imponującą ocenę 8,28. Z kolei na wspomniane St. James’s Park sprowadzono z holenderskiej Eredivisie Georginio Wijnalduma (7,0). Holender podobnie jak Cabaye zdobył bramkę i stworzył swoim kolegom jedną szansę na zdobycie gola.

Drogi zawodnik nie zawsze gwarantem punktów

Możemy zauważyć sytuację gdy wszyscy najdrożsi zawodnicy punktowali w Fantasy w pierwszej kolejce bardzo słabo. Z zawodników kosztujących minimum 8,5 mln gola lub gole strzelili tylko Oscar i Yaya Toure. Tylko dwóch z nich potrafiło zanotować asystę, byli to David Silva i Wayne Rooney. Cała reszta dała nam jasny znak, że nie weszła jeszcze dobrze w ten sezon i potrzebują jeszcze czasu aby dojść do formy z zeszłego sezonu gdy punktowali co tydzień. Póki co warto spróbować zainwestować w jednego z zawodników, o których pisałem trochę wyżej kosztem jednej ze swoich gwiazd.

Świetny mecz Leicester

Zawodnicy z King Power Stadium w świetnym stylu pokonali u siebie Sunderland 4:2. Oczywiście, wiemy, że to tylko Sunderland, wiemy, że Lisy w obronie również się nie popisały przy stracie dwóch goli ale za to w ataku… Mark Albrighton (5,0) – gol, 2 asysty, 4 kluczowe podania, 6 sytuacji stworzonych swoim partnerom. Riyad Mahrez (5,5) – 2 gole, 4 kluczowe podania. Jamie Vardy (6,0) – gol i dwie sytuacje stworzone kolegom. To trio rozbiło Sunderland. Łączny koszt tych zawodników w Fantasy to 16,5 mln, łączna liczba punktów – 35. To mówi wszystko. To może być sezon tych panów, w ich grze było widać niesamowitą radość i entuzjazm. Momentami przypominali mi pod tym względem Arsenal lub Manchester City. Nieraz mamy taką sytuację, że właśnie na Etihad i Emirates gospodarze prowadzą 3:0 ale chcą strzelać kolejne bramki, dwoją i troją się David Silva i Santi Cazorla. Tak właśnie wyglądała gra Leicester w tym spotkaniu.

Obrońcy – co z nimi nie tak?

Patrzymy sobie na wyniki 1. kolejki Barclays Premier League w poszukiwaniu czystych kont i co widzimy? Manchester United – mocna drużyna, zapewne dużo graczy cieszyło się z zachowania przez Czerwone Diabły czystego konta. Dalej, Aston Villa, ups, wszyscy żałują, że nikt nie miał żadnego obrońcy The Villlans w swoim składzie, bo Brada Guzana trochę osób pewnie miało. Kolejny przystanek – The Emirates, punktów za „clean sheet” nie dostała jednak ekipa Kanonierów tylko Młotów i tu również smutek, że tego nie przewidziałeś, drogi czytelniku. Dwie ostatnie ekipy to Liverpool i Manchester City. Jaki z tego wniosek? Czyste konta są często losowe, większość graczy się spodziewała, że utrzymają je w pierwszej kolejce Chelsea i Arsenal, a zamiast tego zrobił to Manchester United z dużo trudniejszym rywalem i Liverpool na dużo trudniejszym terenie. Do tego punkty z goli obrońców i bonusy. Wyszło z tego tyle, że w czołówce najlepiej punktujących obrońców mamy pięciu zawodników za 4,5 mln. Są nimi Gomez, Delaney, Richards, Souare i Layun. Wynika z tego, że niekoniecznie dobrą decyzją jest wydawanie 6,0 mln albo jeszcze więcej na obrońcę. Prędzej czy później Watford, Sunderland, Newcastle, Stoke i reszta drużyn ze środka lub dna tabeli też zdobędzie czyste konto, a obrońcy tych drużyn wpiszą się na listę strzelców. Czy nie lepiej więc kupić takich, którzy są pewniakami do gry w takich drużynach, a za zaoszczędzone pieniądze kupić 5 dobrych pomocników i 3 napastników?

Beniaminkowie – zawodnicy, na których warto mieć oko

Bournemouth przegrało swój pierwszy mecz z Aston Villą 0:1. Kto zagrał przyzwoite zawody? Tak naprawdę nikt. Najbardziej starał się Andrew Surman (4,5) – autor 4 kluczowych podań, których nie potrafili wykończyć jego koledzy. Dobry wynik na Goodison Park wywalczył Watford. Wysoką notę za to spotkanie dostał Craig Cathcart (4,5) oraz strzelec jednego z goli Miguel Layun (4,5), który był ustawiony na lewej pomocy, a w Fantasy figuruje jako obrońca. Ekipa Norwich przegrała na Carrow Road z Crystal Palace. W drugiej połowie spotkania wszedł na boisko Nathan Redmond (5,5), którego powinniśmy pamiętać z dwóch sezonów wstecz. Młody i przebojowy Anglik w krótki pobycie czasu na murawie zdołał bardzo ładnym strzałem zaskoczyć bramkarza i zdobyć bramkę. Na pewno jest to zawodnik warty uwagi.

Najlepszy wynik w 1. kolejce na świecie:

Amr Ibrahim (Egipt)

Ten gracz miał na kapitanie Yaya Toure z odpaloną w dodatku opcją „Triple Captain”. Efekt? 109 punktów, w tym 48 od Iworyjczyka. W wygraniu kolejki nie przeszkodził mu nawet Courtois na bramce.

fpl1

Prowadzący w lidze Andrzej Twarowski i Rafał Nahorny:

Michał Paturalski (81 punktów)

Póki co w naszej lidze jest 2130 uczestników ale cały czas można do niej dołączyć. Oto kod do ligi: 1907915-436327

fpl2

 

Oto skład lidera. Odważna decyzja z postawieniem na kapitana w postaci Vincenta Kompanego dała temu graczowi 28 punktów. Swoje 15 punktów zrobił Riyad Mahrez. Warto również zwrócić uwagę na zagranego Bench Boosta, który przyniósł 8 punktów.

fpl3

Skład Pana Andrzeja Twarowskiego

Naszemu ulubionemu komentatorowi niestety w pierwszej kolejce nie poszło. 23 punkty z Benteke na kapitanie.

fpl4

Składa Pana Rafała Nahornego

Niestety niewiele lepiej od swojego kolegi z duetu komentatorskiego. 32 punkty, również nietrafiony kapitan w osobie Edena Hazarda. Różnicę zrobił jednak Nathaniel Clyne, który dał 7 „oczek”.

fpl5

/Hubert Nowicki/

Komentarze

komentarzy