Fernando Pacheco negatywnym bohaterem meczu. Izolacja powodem błędu?

Fernando Pacheco
Fernando Pacheco

Fernando Pacheco z Deportivo Alaves dostał czerwoną kartkę w 19. minucie meczu z Espanyolem. Bramkarz chwycił piłkę oburącz poza polem karnym. Golkiperzy przez pandemię koronawirusa mogli stracić wyczucie przestrzeni.

Zwycięstwo Espanyolu

Espanyol pokonał na własnym stadionie Deportivo Alaves 2:0 w pierwszej kolejce po wznowieniu LaLiga. Pierwszą bramkę zdobył w doliczonym czasie pierwszej połowy Bernardo, uderzeniem z główki. Wynik ustalił tuż po przerwie Wu Lei, który wyszedł na wolną pozycję i pozostało mu tylko pokonać bramkarza. Przy obu bramkach asystował Adri Embarba.

Czerwona kartka bramkarza Alaves

Od 19. minuty Deportivo Alaves grało w osłabieniu. Bramkarz zespołu, Fernando Pacheco, po wyjściu za pole karne, chwycił piłkę rękoma. Takie błędy nigdy nie przydarzały się Hiszpanowi.

Do sytuacji odniósł się na Twitterze Jakub Kręcidło, który odniósł się do wypowiedzi Jose Marii Gimeneza.

W tych słowach może być wiele racji. Piłkarze w czasie izolacji trenowali najpierw w warunkach domowych, a potem na ograniczonym polu. To mogło sprawić, że zawodnicy stracili wyczucie placu boisko. Najbardziej może to wpłynąć na postawę bramkarzy, których zasięg pola jest najbardziej ograniczony w trakcie spotkań.

Krok Espanyolu w walce o utrzymanie

Deportivo Alaves w tej chwili zajmuje 14. miejsce w lidze. Z 32 punktami na koncie drużyna z Alavy znajduje się siedem punktów nad strefą spadkową. Tymczasem Espanyol po wygranej wciąż znajduje się na samym dole tabeli LaLiga. Strata zespołu z Barcelony do bezpiecznego miejsca zmalała do sześciu punktów

Komentarze

komentarzy