Filar z odzysku. United będzie budowane wokół Pogby

Hejtowany za cenę, za grę, za nieprzydatność, za fryzurę, za wszystko. Paul Pogba jako dwudziestolatek był objawieniem w Juventusie, a biorąc pod uwagę, że chwilę wcześniej trafił tam prawie za darmo, był transferem idealnym. Kiedy Manchester United kupował go przekraczając barierę 100 milionów euro, dla wielu osób było to szokiem. Ale szokowała cena, nie klasa zawodnika. Niestety dla Francuza, zbiegło się to w czasie z pojawieniem się na Old Trafford pewnego Portugalczyka…

Współpraca z Mourinho była bez wątpienia najgorszym okresem w karierze Paula. Nie patrzmy na ilość rozegranych minut, statystyki zdobytych bramek, czy liczby asyst. Nie chodzi o to. Problemem było to, jak bardzo nijako Pogba wyglądał na murawie. W Juventusie miał luz, miał błyskotliwość, cieszył się grą. U Mourinho się męczył, nawet jeśli mu się chciało. Wiele osób zarzuca mu, że postawą na murawie celowo demonstrował, jak bardzo mu źle i jak bardzo ma wszystkich gdzieś. Piłkarze to też ludzie i w całej otoczce profesjonalizmu czasem się po prostu nie da, nie z Mourinho. Nie dał rady Pogba, ale nie tylko on.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Potem przyszedł Ole Gunnar Solskjaer. Z całym szacunkiem do 45-letniego trenera, ale nie jest on (przynajmniej jeszcze) geniuszem w swoim fachu. Trzy mecze United pod jego wodzą pokazują nie tyle jego rzemiosło, bo te ocenimy po dłuższym czasie. Te trzy mecze pokazały, jak bardzo „Czerwone Diabły” potrzebowały zmiany. Mourinho im niesamowicie ciążył – wydaje się, że obecnie Manchester wygrywałby nawet z Franciszkiem Smudą na ławce. Wbicie 12 bramek Cardiff, Huddersfield i Bournemouth nie świadczy o tym, że wszystkie problemy klub ma już za sobą. Ale pokazuje, że zrobiono krok w dobrą stronę.

Odczuł to wspomniany Paul Pogba. W jego przypadku również nie ma co popadać w huraoptymizm i oczekiwać, że co kolejkę będzie strzelał i asystował. Cztery bramki i trzy asysty w trzech meczach wyglądają jednak nieźle jak na kogoś, kto w ostatnich tygodniach był tak „słaby”, że siadał na ławce. Francuzowi w końcu spadł ciężar obecności Mourinho, która rozsadzała go od środka. Do zawodnika odpowiednio podszedł Solskjaer, który nie tylko daje mu grać, ale widzi w nim filar. Filar z odzysku.

– Paul jest jednym z najlepszych zawodników na świecie. Nie tylko w ofensywie, ale w obu aspektach gry. Zamierzamy budować drużynę wokół niego – wyjawił nowy opiekun „Czerwonych Diabłów”.

Sylwester tuż tuż, zaczynają się plany i określanie celów na kolejny rok. Pogba może mieć wyjątkowo dobry humor, bo nie dość, ze dostał prezent świąteczny tydzień tydzień wcześniej („Mou” wyleciał 18 grudnia), to 2019 rok na pewno będzie w aspekcie gry w klubie lepszy, niż poprzedni. Czujemy, że powrót Pogby na szczyt dopiero się zaczyna…

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Komentarze

komentarzy