Gabriel Martinelli mógł grać w Barcelonie – „Po 15 dniach nic mi nie powiedzieli”

To Nicolas Pepe miał być największym wzmocnieniem Arsenalu w letnim oknie transferowym. „Kanonierzy” wyłożyli za byłego zawodnika Lille ogromne pieniądze. Jak na razie, Pepe zawodzi. Zupełnie inaczej radzi sobie Gabriel Martinelli. Brazylijczyk jest prawdziwym objawieniem w londyńskiej ekipie. Jak się okazuje, 18-latek mógł do stolicy Anglii w ogóle nie trafić. Napastnik był bowiem na testach w Barcelonie.

Z pewnością niewielu sympatyków Arsenalu spodziewało się, że Martinelli będzie odgrywać jakąkolwiek rolę w szeregach „Kanonierów” podczas kampanii 2019/2020. O ile defensywa zespołu pozostawia wiele do życzenia, to ofensywna formacja drużyny na papierze wygląda bardzo dobrze. Dodatkowo została wzmocniona wspomnianym wcześniej Pepe. Martinelli miał zatem przybyć do Arsenalu, by w trakcie pierwszego sezonu zapoznać się z europejską piłką.

Takie odczucia towarzyszyły nie tylko kibicom, ale również sztabowi szkoleniowemu. Martinelli otrzymał okazję na występ  w EFL Cup. Podczas starcia z Nottingham Forest, 18-latek zdobył dwa gole, będąc tym samym na ustach wszystkich sympatyków. Z biegiem czasu Brazylijczyk zaczął coraz częściej pojawiać się na murawie, nie tylko w pucharowych starciach. Po kilku miesiącach pobytu w Arsenalu, Gabriel jest graczem pierwszego zespołu, mając na swoim koncie 10 bramek oraz 4 asysty w 23 spotkaniach.

Jak przyznał napastnik w jednym z ostatnich wywiadów, jego losy w Europie mogły potoczyć się zupełnie inaczej. Martinelli spędził bowiem w Barcelonie kilkanaście dni, trenując w La Masia. Jaki był efekt? Zdradził sam zawodnik – Tuż przed Copa Sao Paulo spędziłem jakiś czas w Barcelonie. Trenowałem tam przez 15 dni. Klub zaprosił mnie na testy do La Masia. Po tym okresie nikt ze mną nic nie zrobił. Nawet do mnie się nie odezwali. Wróciłem zatem do Ituano.

Oczywiście nie wiadomo, czy Martinelli radziłby sobie teraz w Barcelonie tak dobrze, jak w Arsenalu. Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że przy obecnych problemach „Dumy Katalonii”, 18-latek mógł być ważnym wzmocnieniem zespołu.

 

Komentarze

komentarzy