Temat transferu Virgila van Dijka towarzyszy kibicom Premier League od samego początku okna. Piłkarz „Świętych” kilkukrotnie był łączony z największymi klubami w Anglii. Choć w pewnym momencie wydawało się, że obrońca Southampton zostanie w klubie, to teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Bardzo dobra gra Virgila van Dijka spowodowała, że holenderskim defensorem zaczęły interesować się angielskie giganty. Sprowadzenie piłkarza „Świętych” nie zniechęciła nawet długa kontuzja zawodnika. Obrońca Southampton na boisku nie pojawił się od 22 stycznia.
Największe zainteresowanie wykazywał Liverpool. „The Reds” intensywnie pracowali nad transferem. Punktem kulminacyjnym był dość niespodziewany moment. Zespół Juergena Kloppa wydał specjalne oświadczenie z przeprosinami. Taka postawa klubu zaszokowała cały angielski futbol. Plotki transferowe oraz chęć pozyskania nawet niedostępnego piłkarza są na porządku dziennym. Tymczasem „The Reds” zakomunikowali, że nie będą starać się o zawodnika Southampton.
Taka postawa klubu z miasta Beatlesów spowodowała, że w walkę o Virgila van Dijka włączyły się dwa inne zespoły – Manchester City oraz Chelsea. Cena za piłkarza „Świętych” była jednak zaporowa. Oczekiwali oni bowiem aż 60 milionów funtów.
W pewnym momencie temat transferu ucichł. Wydawało się, że Virgil będzie kontynuował swoją przygodę na St Mary’s Stadium. Kolejny zwrot akcji nastąpił kilka dni temu. Zawodnik Southampton zakomunikował, że chce odejść z zespołu. Klub bardzo szybko zareagował na taką informację. Piłkarz został oddelegowany do indywidualnego treningu. Całą sytuację skomentował trener „Świętych” – Mauricio Pellegrino.
– Virgil powiedział, że nie jest w stanie grać, ponieważ chce odejść. To jest jego decyzja. Musiałem mu powiedzieć, że jeśli nie chcesz się angażować, bo nie czujesz się dobrze, to musisz trenować samotnie, do momentu, aż to wszystko się skończy.
Postawa klubu choć wzbudza podziw, to jednocześnie mocno zaskakuje. Jeszcze nie tak dawno Southampton wręcz hurtowo sprzedawał swoich piłkarzy do Liverpoolu. Do „The Reds” dołączyli w ciągu ostatnich lat: Adam Lallana, Nathaniel Clyne, Dejan Lovren oraz Sadio Mané. Zatem transfer Virgila van Dijka nie byłby żadnym zaskoczeniem. W szczególności, że mowa tutaj o ogromnej kwocie. „Święci” zmienili swoje podejście co do sprzedaży najlepszych zawodników. Mauricio Pellegrino dostał gwarancję od zarządu, że żaden kluczowy piłkarz nie musi odchodzić z klubu.
Jak na razie ta deklaracja nadal obowiązuje. Nie wiadomo jednak, jak zakończy się sprawa Virgila van Dijka. Jeśli holenderski obrońca nadal będzie naciskał na transfer, to najprawdopodobniej klub w końcu ulegnie i sprzeda zawodnika. Southampton na pewno nie pozwoli sobie na stratę takich pieniędzy.