Nie ma raczej klubu w pięciu czołowych europejskich ligach, gdzie atmosfera w szatni jest gorsza, niż w Valencii. Z drużyną pożegnało się kilku kluczowych zawodników. Szkoleniowiec „Nietoperzy” jest z kolei rozczarowany brakiem sprowadzenia odpowiednich następców. Jakby tego było mało, Geoffrey Kondogbia publicznie zaatakował prezesa Valencii, gdyż czuje się oszukany.
Czarne chmury nad Walencją zbierały się już kilka tygodni temu. Z klubu odeszli bowiem Rodrigo, Ferran Torres, Francis Coquelin czy Dani Parejo. Mimo to, Javi Gracia zgodził się przejąć posadę trenera. Hiszpański szkoleniowiec miał jednak nadzieję, że zarząd „Nietoperzy” sprowadzi odpowiednich piłkarzy. Tak się jednak nie stało. Jak informowały media, Javi Gracia był na tyle sfrustrowany z zaistniałą sytuacją, iż rozważał nawet opuszczenie zespołu.
Geoffrey Kondogbia atakuje prezesa
Oliwy do ognia dolał Geoffrey Kondogbia. 27-letni gracz opublikował specjalne Instastory, w którym publicznie zaatakował prezesa Valencii – Po zniszczeniu ambitnego projektu musiałeś oszukać swojego trenera, a na koniec mnie. Dziękuje Anil Murthy.
Skąd tak odważny wpis zawodnika? Sprawę wyjaśnił hiszpański dziennikarz Hector Gomez. Geoffrey Kondogbia już jakiś czas temu otrzymał zielone światło w kontekście zmiany zespołu. W ostatnim czasie po zawodnika zgłosili się przedstawiciele Leeds United, którzy zaoferowali za piłkarza około 20 milionów euro. Zarząd Valencii nie widział przeszkód, by sprzedać zawodnika, lecz sam Kondogbia nie był do końca przekonany.
Każdemu kto planuje wejść do kasyna lub postawić zakład u bukmachera, radzimy mieć tę książkę pod ręką.
Geoffrey liczył bowiem na ofertę od Atletico. Jak wiadomo, madrycką ekipę opuścił Thomas Partey. W związku z tym, „Los Rojiblancos” poszukują odpowiedniego następcy, a Kondogbia wydaje się idealnym kandydatem. Mimo iż przedstawiciele Atletico praktycznie wyrównali ofertę Leeds, gdyż zaproponowali 12,5 miliona euro + 8 milionów euro łatwych do spełnienia bonusów, to Valencia nie chce puścić zawodnika.
Geoffrey Kondogbia czuje się oszukany. Klauzula zawodnika wynosi 80 milionów euro, więc tą drogą 27-latka z pewnością nie opuści drużyny.