Głos kibica: Misja TVP

Spotkaniem o Superpuchar Europy zainagurowany został oficjalnie sezon piłkarski w Europie. Mecz Barcelona kontra Sevilla był kapitalną reklamą rozgrywek UEFA i esencją futbolu. Właśnie po to odpala się TV, żeby zobaczyć taki mecz! Niestety spotkanie w Polsce mogli oglądać NA ŻYWO jedynie widzowie mający dostęp do Canal+…

Oczywiście wszyscy mogliśmy poszukać transmisji w Internecie, zobaczyć mecz na niemieckim ZDF, a Ci którzy mieszkają np. na południu Polski mogli zdać się np. na… czeską telewizje naziemną. Oczywiście kto chciał, mecz zobaczył, ale czy tak to wszystko powinno wyglądać?

 

Gdzie ta misja TVP, na którą wszyscy na Woronicza powoływali się, kiedy zamiast hitów LM fundowali nam mecze drużyn z Polakami w składzie? Teraz oba warunki były spełnione, ale nikomu nie przyszło do głowy by ten mecz pokazać szerszej publiczności…

Bura należy się przy tym wszystkim również (a może przede wszystkim) NC+. Wiadomo, światem rządzi pieniądz i jeżeli przetarg na pokazywanie spotkań wygrały na wyłączność kanały Canal+, to czy nie można pokazać jednego (tradycja nakazuje środkowego) spotkania na jakimś ogólnodostępnym programie? Przecież nawet spotkania w ramach Ligi Europy, do których prawa miała (obecny przetarg nie jest rozstrzygnięty) ta sama stacja były pokazywane na TVN TURBO!

Czy normalne jest, że mecz o Tarczę Wspólnoty (TVN TURBO) i Superpuchar Hiszpanii (mecz w piątek na TVP1) zobaczyć mogą w Polsce wszyscy, a spotkań pod egidą UEFA nie?

Czy tak zdobywa się nowych abonentów w Polsce?

Przypomnijmy, że od tego sezonu przez trzy kolejne lata, mecze Ligi Mistrzów UEFA będą w Polsce transmitowane na wyłączność w kanałach sportowych platformy NC+. Na chwilę obecną jedyną rzeczą, jaką zobaczyć będziemy mogli wszyscy są… skróty Ligi Mistrzów, które pokazywać ma TVN7 i finał Champions League, który rozegrany zostanie 28 maja 2016 roku na San Siro.

Komentarze

komentarzy