„Grają w Lidze Europy, prawda?” – Tuchel przejechał się po Arsenalu po dotkliwej porażce

Letnie tournee to w ostatnich latach głównie rodzaj promocji klubów na innych kontynentach. Więcej w tym marketingu i zarabiania pieniędzy, niż faktycznego przygotowywania się do nowego sezonu – w końcu największe gwiazdy i tak jeszcze odpoczywają, a szansę pokazania dostają zawodnicy dopiero pukający do pierwszej drużyny. Mimo wszystko dzięki temu dostajemy pojedynki wielkich piłkarskich marek, którym czasem towarzyszą ciekawe wypowiedzi.

W tym roku największe kluby wchodzą w sezon w ramach International Champions Cup, a sobotnie mecze rozpoczął pojedynek PSG i Arsenalu. Anglicy wygrali 5:1, co jest dla paryżan drugą dotkliwą porażką, po wcześniejszym 1:3 z Bayernem. W 60. minucie Nkunku doprowadził do remisu po wcześniejszym trafieniu Oezila, ale ostatnie pół godziny należało do „Kanonierów”. Dwie bramki Buffonowi zaaplikował Lacazette, a po zmianie bramkarzy młody Cibois przepuścił strzały Holdinga i Nketiaha.

Mistrzowie Francji wciąż grają swoje sparingi bez gwiazd, m.in. ofensywnej trójki Neymar – Cavani – Mbappe. Tymczasem do „Kanonierów” dołączył już Oezil, a zawodnicy tacy jak Lacazette czy Aubameyang na MŚ w Rosji w ogóle się nie znaleźli. Po meczu jeden z dziennikarzy – chcąc pewnie lekko załagodzić tak wyraźną porażkę – spytał, czy brak najlepszych zawodników PSG, odpoczywających po mundialu pomógł Arsenalowi, który trenuje w niemal kompletnej kadrze. Thomas Tuchel odpowiedział na to wbijając rywalom niemałą szpilkę: – Tak, z pewnością. Wydaje mi się, że oni grają w tym sezonie w Lidze Europy, prawda?”

Poza tym Tuchel przyznał, że nie było tematu jego kandydatury na stołek po Arsene Wengerze, bo znał swoją przyszłość już zanim Francuz ogłosił decyzję o odejściu. Ciekawe, czy sezon potwierdzi jego pewność siebie i wyższość chociażby nad Arsenalem. W Paryżu czekają go duże wyzwania, z okiełznaniem Neymara na czele. Równie trudne zadanie stoi przed Unaiem Emerym, który w stolicy Francji nie poradził sobie za dobrze, a musi wnieść na wyższy poziom klub, który mierzy się po ponad 20 latach ze zmianą menedżera. Jak myślicie, który z nich poradzi sobie lepiej?

Zakład bez ryzyka w Fortunie. Możesz wejść i odebrać go właśnie w tym momencie

Komentarze

komentarzy