Grosicki świętuje, Brzęczek triumfuje. Selekcjoner znowu miał rację!

No cóż, Jerzy Brzęczek do swojego bogatego CV może dzisiaj wpisać kolejny sukces. Tym razem dzięki jego zasługom Kamil Grosicki otrzymał nagrodę za najlepszego gracza Hull City we wrześniu. Trzy mecze i trzy strzelone bramki. Nie musimy oczywiście dodawać, że taka forma przyszła tuż po zgrupowaniu narodowej kadry. 

Po fatalnych spotkaniach ze Słowenią oraz Austrią polscy piłkarze porozjeżdżali się do klubów w doskonałej formie fizycznej oraz psychicznej. Praca pod okiem takiego fachowego trenera dawała owoce w postaci bramek między innymi Krychowiaka, Lewandowskiego, Grosickiego oraz regularnej gry Recy. Skrzydłowy „Tygrysów” w każdym z ligowych spotkań trafiał do siatki i zapewniał ważne punkty swojej drużynie.

Nie musimy oczywiście dodawać, czyja jest to zasługa i kto obok Kamila powinien czuć największą dumę z tego wyróżnienia, biorąc pod uwagę oczywiście niedawną wypowiedź selekcjonera podczas konferencji prasowej: – Cieszy mnie dobra postawa zawodników, gdyż potwierdza to, że wykonujemy bardzo dobrą na zgrupowaniach kadry. Jeżeli piłkarze wracają do klubów i są skuteczni, strzelają bramki, to znaczy, że dobrze pracowaliśmy przez ten czas. 

Ciekawi jesteśmy efektów obecnego zgrupowania. Może tym razem zgubioną formę odzyska Glik lub pierwsze spotkanie z naszym szkoleniowcem sprawi, że Radosław Majecki do końca sezonu ekstraklasy zachowa czyste konto?

Ponadto nachodzi nam na myśl jedno pytanie: czy nagroda w tak słabej lidze jak Championship ma jakiekolwiek znaczenie dla 48-latka? Do tej pory byliśmy przekonani, że niekoniecznie, dlatego niech oczywiście Kamil się nią nacieszy, lecz chwalić się tym wyróżnieniem przed innymi kadrowiczami (nie licząc tych z naszego podwórka) raczej nie powinien. To przecież lekki obciach.

 Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy