Guardiola po triumfie: „Przykro mi, że to w naszych rękach”

Manchester City po niezwykle zaciętym boju pokonał Leicester 1:0, a ozdobą spotkania została fenomenalna bramka kapitana „Obywateli”, Vincenta Kompany’ego. Mistrzostwo coraz bliżej, a co za tym idzie – koniec nerwówki Pepa Guardioli.

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Były trener Barcelony i Bayernu wyglądał, jakby przez kilka dni wyjątkowo źle spał. Nie jest to wykluczone, ponieważ dla Manchesteru City „Lisy” były ostatnim poważnym zagrożeniem w drodze po obronę mistrzostwa. Guardiola w końcu może nieco odetchnąć i spokojnie przygotowywać się do ostatniego meczu z Brighton. Co miał do powiedzenia po poniedziałkowym boju?

– „Wiele osób, także media, oczekują, że Liverpool na koniec tego dokona, ale teraz my tam jesteśmy (na pierwszym miejscu – red.). Przykro mi, że wszystko jest w naszych rękach” – powiedział Guardiola, podkreślając imponujące osiągnięcia swojego zespołu, przy okazji grając nieco na nosie Liverpoolowi.

Manchester City w tym sezonie dostał niezwykle silnego rywala, ale robi wszystko, by mu się nie dać. Ostatnie tygodnie to już typowa gra na wynik, i ograniczanie niebezpieczeństwa. Aż 5 z ostatnich 10 zwycięstw „Citizens” odnieśli rezultatem 1:0. To wynik, który w początkowej fazie sezonu zdarzył się im… tylko raz. Wyrachowanie wzięło górę, ale patrząc na dorobek punktowy możemy stwierdzić, że było warto.

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Komentarze

komentarzy