Halo Mesut, gdzie jesteś? Trudne chwile Oezila

Mesut Oezil

Mesut Oezil nie przeżywa aktualnie najlepszego okresu w swojej piłkarskiej karierze. Bardzo słaby mundial, rozstanie z reprezentacją i trudne wejście w ligowe zmagania – tak w skrócie można opisać ostatnie trzy miesiące piłkarza Arsenalu. Co więc stało się z niemieckim magikiem? 

Cofnijmy się do połowy stycznia 2018 roku. Z „Kanonierami” żegna się jeden z najbardziej kluczowych zawodników – Alexis Sanchez. Odejście Chilijczyka do ligowego rywala powoduje, że w Londynie zaczyna panować nerwowa atmosfera. Wszystko za sprawą kontraktu Mesuta Oezila, który obowiązywał  tylko do końca czerwca. Zarząd Arsenalu nie mógł sobie pozwolić na utratę kolejnego kluczowego piłkarza, dlatego reprezentant Niemiec 1 lutego podpisał nowy, lukratywny kontrakt z klubem. Według doniesień angielskich mediów, zarobki Mesuta zostały podwyższone do 350 tysięcy funtów tygodniowo, a sam zawodnik podpisał kontrakt do 2021 roku.

Wydawać by się mogło, że ustabilizowana sytuacja w klubie powinna pozytywnie wpłynąć na grę piłkarza. Tak jednak do końca się nie stało. Oezil zachwycił jedynie w LE, a dokładnie podczas wyjazdowego spotkania z Milanem oraz domowej rywalizacji z CSKA Moskwa. W tych dwóch meczach Mesut zdobył łącznie pięć asyst. Był to dobry okres gry Niemca, gdyż również w tym czasie Oezil zaliczył dwie asysty w lidze – w meczach przeciwko Stoke oraz Watford. Wcześniej jednak, na przełomie lutego i marca Oezil zawodził. Pomocnik Arsenalu prezentował się przeciętnie szczególnie w spotkaniach „najwyższej rangi”, przeciwko Manchesterowi City oraz Tottenhamowi. Oba te mecze „Kanonierzy” przegrali. Pod koniec sezonu piłkarz nabawił się jeszcze urazu pleców.

Kibice po cichu liczyli na zwyżkę formy zawodnika podczas mundialu. Świetnie zorganizowana reprezentacja Niemiec miała pomóc Oezilowi w odzyskaniu utraconego blasku. Występy podopiecznych Joachima Loewa pamiętamy jednak bardzo dobrze. Kiepski mecz z Meksykiem, szczęśliwe zwycięstwo ze Szwecją oraz fatalna porażka z Koreą Południową na zakończenie mistrzostw. Wszyscy zawodnicy kadry prezentowali się poniżej oczekiwań, ale jedna z największych fal krytyki została skierowana właśnie na piłkarza Arsenalu. Mesut wystąpił podczas turnieju w Rosji w dwóch meczach, które Niemcy przegrali. Oezil prezentował się bardzo słabo, przechodząc wręcz „obok” tych spotkań.

Fala krytyki w kierunku Mesuta była na tyle duża, że piłkarz postanowił rozstać się w dość kontrowersyjnych okolicznościach z reprezentacją, opisując w oficjalnym komunikacie wszelkie żale względem kibiców i kadry. Stronę piłkarza nie poparli inni zawodnicy, a w jednym z ostatnich wywiadów Toni Kroos określił tłumaczenia piłkarza Arsenalu jako bezsensowne.

Po kiepskim mundialu, niektórzy sympatycy „Kanonierów” oczekiwali, że Oezil będzie chciał udowodnić, że jego magia jeszcze nie zniknęła. Początek przygotowań zaczął się obiecująco. Już w pierwszym towarzyskim spotkaniu Mesut wpisał się na listę strzelców. W dwóch następnych meczach było już nieco gorzej. Wszyscy kibice oczekiwali z niecierpliwością na start sezonu. Zadanie Unaia Emery’ego nie było jednak łatwe, gdyż jego zespół mierzył się w pierwszej kolejce z Manchesterem City. Przez 90 minut mogliśmy zobaczyć stary Arsenal oraz starego Mesuta Oezila. Pomocnik „Kanonierów” był kompletnie niewidoczny.

Być może słaba dyspozycja Niemca była spowodowana pozycją na jakiej piłkarz wystąpił. Przez ponad 50 minut spotkania Mesut grał na prawym skrzydle i dopiero po wejściu Lacazette’a został przesunięty do środka pola. Jego gra od tego momentu znacząco się nie zmieniła. Oczywiście po jednym spotkaniu trudno wyciągać większe wnioski. Trzeba jednak przyznać, że od jakiegoś czasu blask Oezila zniknął i nie wiadomo kiedy tak naprawdę wróci.

Zakład bez ryzyka w Fortunie. Możesz wejść i odebrać go właśnie w tym momencie

Komentarze

komentarzy