Po dwóch remisach na początku roku z dosyć mocnymi Marsylią i Niceą, mogło się wydawać, że w Monaco coś drgnęło. Nowi zawodnicy, nowy impuls, nowe możliwości. Szybko okazało się, że „nowy rok – nowy ja” zadziałało jak u większości osób z siłownią. Kilka styczniowych wizyt, po czym wszystko wraca do normy…
Tym razem klub z Księstwa dostał domowe lanie od Strasbourga. Podopieczni Henry’ego mieli utrudnione zadanie, bo już w 7. minucie z czerwoną kartką wyleciał z boiska świeży nabytek, czyli Naldo. Już 10 minut później Monaco przegrywało 0:2, choć po kolejnych pięciu minutach bramką udało się odpowiedzieć Radamelowi Falcao. Właśnie przy wyniku 1:2 w polu karnym faulowany był Rony Lopes, jednak „jedenastki” nie podyktowano. Powód? – Awaria VAR-u…
Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus
Henry nie wytrzymał jeszcze przed przerwą, a grający na czas zawodnik gości, Kenny Lala, usłyszał od niego następujące słowa: „Jest 45. minuta! Twoja babcia jest ku*wą!” I prawdopodobnie już do sędziego: „Tak, ale może mógłby przestać”. Jest to tłumaczenie dosłowne i oczywiście wzbudza większą sensację, ale wstrzymajcie się z oburzeniem. Każdy język ma swoje własne przekleństwa, nie do końca nadające się do bezpośredniego przełożenia. Tak jest i tym razem, a w wolnym tłumaczeniu bardzie pasuje tu „do ku*wy nędzy!”. Nie odnosi się więc do członka rodziny, jednak mimo wszystko jest agresywne i nie przystoi trenerowi. Jak widać emocje wzięły górę, a Henry stracił nad sobą panowanie. Podobnie było po meczu, kiedy komentował wspomniany VAR.
Thierry Henry was furious about a VAR malfunction during Monaco's 5-1 home defeat to Strasbourg. pic.twitter.com/ouodtuVldM
— ESPN FC (@ESPNFC) January 20, 2019
Francuz być może nieco przesadził, jednak można zrozumieć jego zachowanie. Nie dość, że drużyna niesamowicie się męczy i musi wyszarpywać każdy punkt, kolejne kłody pod nogi rzucają im sędziowie. Monaco ostatecznie poległo 1:5, tracąc w drugiej odsłonie gry trzy bramki. Kto wie, co by było, gdyby po należącym się rzucie karnym zrobiło się 2:2…
Monaco jest ewenementem, a jego kibice nie mogą narzekać na nudę. Finał Ligi Mistrzów, potem spadek, następnie powrót do elity, półfinał Ligi Mistrzów, mistrzostwo kraju i dramatyczna walka o utrzymanie. A to wszystko na przestrzeni 15 lat…
Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus
