Liczby nie kłamią. „Ander Control” Herrera najbardziej niedoceniany w Premier League?

Herrera 2

27 lat na karku, gra u boku gwiazd w jednej z najbardziej zobligowanych do wygrywania drużyn w lidze, nieszczególnie imponujący dorobek w klasyfikacji kanadyjskiej, mało porywająca gra. Po tym opisie mało kto by wywnioskował, że mowa o piłkarzu, który w ostatnim czasie pojawia się na ustach bardzo często. Co więcej, wyłącznie w pozytywnym znaczeniu.

Ander Herrera markę wyrobił sobie w rodzinnym Bilbao, w którym przez trzy lata występował w miejscowym Athleticu. Nie był jednak na tyle przekonujący, by chociaż raz wystąpić w dorosłej reprezentacji. Mimo to przed sezonem 2014/2015 zgłosił się po niego (nie)wielki Manchester United, usilnie próbujący coś zmienić po katastrofalnym roku pod wodzą Moyesa. Około 35 milionów euro wyłożone za Hiszpana było dużą kwotą i wiele osób wątpiło w słuszność takiego zakupu.

Pomocnik grał dużo, ale w większości przypadków był niewidoczny, można nawet powiedzieć, że nijaki. Zdecydowanie nie należał do typu zawodników, którzy regularnie zachwycają kibiców i przeprowadzają spektakularne akcje. Zresztą – jest tak do teraz. Wraz z przyjściem Mourinho zmieniło się jednak wiele. Herrera świetnie wpasował się w polecenia taktyczne trenera, a jego gra stała się bardzo efektywna.

Herrera

Nie tak dawno piłkarze Premier League wybrali N’Golo Kante najlepszym piłkarzem ligi w obecnym sezonie. Nie można się zbytnio do tego przyczepić, bo wszyscy mamy przed oczami ten mały, niezmordowany motorek, który szczelnie wypełnia wszystkie przestrzenie boiska i uprzykrza życie rywalom. Dodatkowo stał się jednym z symboli odradzającej się Chelsea, która w poprzednim sezonie spisywała się mocno poniżej normy. Często spotykamy się z określeniem most underrated player, czyli zawodnik, który mimo świetnej postawy jest niedoceniany. Do niedawna należał do takich Herrera, ale po ostatnich wnikliwych analizach powinno się to zmienić.

Mamy zawsze mówiły, żeby się nie porównywać do innych. No, chyba że chodziło o kogoś w czymś lepszym, wtedy same chętnie wbijały szpileczkę typu „on mógł się nauczyć, a ty nie?”. Idąc tym tropem, jeśli już się porównywać, to do najlepszych. Pod lupę wzięto zatem wspomnianych pomocników, a wyniki analizy mogą mocno zaskoczyć:

Kante vs Herrera

Do niedawna obaj zawodnicy byli na nieco odmiennych biegunach. Rola Kante polegała głównie na grze obronnej – odebraniu piłki i przekazaniu jej najbliższemu koledze. Herrera natomiast jako typowy środkowy pomocnik miał kreować grę, nadawać jej tempo i stwarzać okazje kolegom. Teraz role się wyrównują – Kante zaczyna częściej brać udział w ofensywie, natomiast Herrera w defensywie. Kto by się jednak spodziewał, że pójdzie mu to aż tak dobrze. W grze do przodu dalej przeważa nad Francuzem, natomiast zaskakują m.in. statystyki przechwytów i bardzo zbliżone elementy gry obronnej. Dodatkowo rozegrał prawie 700 minut mniej…

Również bezpośredni pojedynek obu panów wypadł na korzyść Hiszpana. W wygranym 2:0 przez Manchester United spotkaniu z „The Blues” Herrera miał nieco mniej kontaktów z piłką (60 vs 83), mniej podań (43 vs 59), a skuteczność ataków Hiszpana to bilans 3/4, przy 5/9 u Kante. Patrząc jednak na całość, to zawodnik United został lepiej oceniony (9,12 vs 7,0), miał więcej kluczowych podań (2 vs 0) i przede wszystkim zanotował asystę i zdobył bramkę.

Patrząc na to, jak w ostatnim czasie poczyna sobie podopieczny Mourinho, można dodać mu drugi człon do imienia, parafrazując jego angielski wydźwięk. „Ander Control” Herrera – Hiszpan wydaje się, jakby przez cały czas miał wszystko pod kontrolą. Regularnie rozbija ataki rywali, a w ofensywnie ostatnio poczyna sobie całkiem śmiało i skutecznie. Jeśli tak świetnie wypada na tle piłkarza wybranego najlepszym w obecnym sezonie, to czy możemy tak nazwać również niego? Ku takiej opinii chyba mało kto się skłoni. Dowodzi to tezie, że na razie Herrera jest jednym z najbardziej niedocenianych zawodników. Czy zmieni się to w najbliższej przyszłości?

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!

Herrera Kante 2

Komentarze

komentarzy