Hiszpański magik. Jak Jose Antonio Reyes oczarował Highbury!

W sobotnie południe media obiegła strasznie przykra informacja. W wypadku samochodowym zginął Jose Antonio Reyes. Hiszpan w swojej karierze występował w wielu wielkich klubach. Jednym z nich był Arsenal. Przygoda piłkarza z londyńską ekipą zaczęła się wyjątkowo.

W pierwszy dzień stycznia 2004 roku, Jose Antonio Reyes podpisał kontrakt z Arsenalem, przechodząc do ekipy Wengera z Sevilli. Londyńska drużyna zapłaciła za hiszpańskiego zawodnika 20 milionów euro. Sama decyzja o zmianie barw klubowych wydawała się w pełni uzasadniona. „Kanonierzy” rozgrywali genialny sezon, nie przegrywając ani jednego meczu w lidze.

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!

Pomimo wieku, oczekiwania wobec Reyesa były dość spore. Piłkarz urodzony w Utrera strzelił w 21 spotkaniach LaLiga pięć bramek oraz zanotował dwie asysty. Warto pamiętać, że w 2004 roku 20 milionów euro za tak młodego gracza nie było codziennością. Znając jednak podejście Wengera do młodych graczy, Reyes zapowiadał się na wielkiego gracza.

W szczególności, że jego start w Arsenalu był wyjątkowy. Konkretnie mowa o spotkaniu 1/8 finału FA Cup, które rozgrywane było na Highbury. „Kanonierzy” mierzyli się w derbach Londynu z Chelsea. Pierwszą bramkę w meczu strzelił Adrian Mutu. Rumuński napastnik tym samym wyprowadził „The Blues” na prowadzenie.

Po straconej bramce, do głosu doszli gospodarze. Show skradł nowy nabytek Arsenalu, strzelając dwa gole. Pierwszy z nich był wyjątkowej urody. Zobaczcie sami!

Swoją przygodę z „Kanonierami”, Jose Antonio Reyes zakończył tak naprawdę 1 lipca 2006 roku. W tym dniu, Hiszpan został wypożyczony do Realu. Po roku spędzonym w Madrycie, Reyes przeniósł się do innej ekipy ze stolicy Hiszpanii. Atletico wykupiło piłkarza za kwotę 12 milionów euro.


Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!

Komentarze

komentarzy