Człowiek ze swej natury jest jednostką potrzebującą możliwości obcowania z innymi ludźmi, dzielenia z nimi swoich radości i trosk, szukającą w nich akceptacji. Jak to mówią – w grupie raźniej, zwłaszcza kiedy jej członkowie są do siebie pod pewnymi względami podobni. Jak alkoholikowi łatwiej przyznać się do swego uzależnienia, kiedy przebywa wśród innych alkoholików, tak i homoseksualiści mogliby wspólnie chętniej przyznać się do swojej innej orientacji. A tak przynajmniej myśli szef FA, Greg Clarke.
Sternik angielskiej federacji piłkarskiej twierdzi, że w Premier League na pewno nie brakuje zawodników, którzy większe zainteresowanie wykazują wobec mężczyzn, aniżeli kobiet, o czym świadczyć mogą choćby coraz częstsze doniesienia mediów o nadchodzących coming outach. Do tej pory jedynie nieliczni geje zdobyli się na odwagę, by ujawnić swoje prawdziwe preferencje. Inni wolą milczeć i udawać, że jak większość futbolistów wolą towarzystwo kobiet, by nie narazić się na nieprzyjemności ze strony kolegów z szatni czy kibiców.
Clarke nie widzi jednak nic złego w fakcie, że pewna grupa biegających po boiskach Premier League kopaczy „kocha inaczej”, dlatego zaproponował im, by wspólnie ogłosili piłkarskiemu światu, że są gejami. W rozmowie z „The Times” 59-latek oznajmił, że najlepszą porą na grupowy coming out byłby początek sezonu angielskiej ekstraklasy, kiedy wszyscy startują z tego samego pułapu. Czy słowa tak ważnej persony ośmielą opisywanych zawodników do publicznego wyznania swojej odmienności?
Pomysł jest to bez wątpienia bardzo kontrowersyjny, ale może rzeczywiście jego realizacja pomogłaby zainteresowanym osobom? Wydaje się, że dla kibiców ich orientacja nie powinna być najważniejsza, lecz to, co sobą prezentują na boisku, więc kto wie, czy już niedługo nie poznamy całej prawdy o gwiazdach PL.
