McLaren w weekend pobił rekord pit-stopu. Lando Norris został obsłużony w niewyobrażalnie szybkim czasie – 1,8 sekundy. Ile zarobiliby członkowie ekipy McLarena, gdyby tak szybko wymieniali opony w serwisie?
Ile zarobiłby McLaren, gdyby wymieniał opony w serwisie?
To co zrobili członkowie ekipy McLarena w ten weekend jest niewyobrażalne. Obsłużyli Lando Norrisa w 1,8 sekundy. W dokładnie tyle czasu podnieśli bolid, odkręcili jedne opony, które zdjęli, założyli drugie, przykręcili i opuścili samochód. Pobili rekord w erze gdy koła są większe i cięższe, a więc ten wyczyn podziwiany jest jeszcze bardziej.
There’s fast and then there’s THIS! 😳⏱️
The moment a new F1 pit-stop world record was set! 👏#QatarGP 🇶🇦 pic.twitter.com/M7fJrGBiRc
— McLaren (@McLarenF1) October 9, 2023
Ile zatem zarobiłby McLaren, gdyby miał zakład zajmujący się wymianą opon? Jest to oczywiście niemożliwe do wyliczenia, dlatego potrzeba kilku założeń: kierowcy natychmiast pojawialiby się na stanowisku, do wymiany mieliby już gotowe opony, McLaren naginałby kodeks pracy i członkowie załogi nie mieliby przerw, a jednocześnie nie odczuwaliby zmęczenia.
Wymiana opon kosztuje około 150 złotych. W ciągu minuty McLaren przy tempie wymiany opon dla Norris zdołałby obsłużyć 33 samochody. W ciągu godziny byłoby to zatem 1980 samochód, a przez ośmiogodzinny dzień pracy aż 15 840 aut. McLaren zarobiłby więc w ciągu jednego dnia aż 2 376 000 złotych.
Fot. Pressfocus