Takie powroty możemy określić mianem transferu. Manuel Lanzini ostatni raz na boisku Premier League pojawił się w ostatniej kolejce sezonu 2017/2018, w meczu z Evertonem. Argentyńczyk strzelił nawet w tej rywalizacji dwie bramki. Niestety, podczas przygotowań do mistrzostw świata, piłkarz nabawił się kontuzji kolana. Uraz pozbawił 26-latka gry nie tylko w Rosji, ale przez wiele miesięcy w lidze. Informacje trenera „Młotów” są optymistyczne.
Dla West Hamu, ostatnie tygodnie były dość ciężkie. Zespół z Londynu nie wygrał ani jednego z pięciu ostatnich spotkań. Dość niespodziewanie, podopieczni Pellegriniego odpadli z FA Cup, przegrywając wyjazdowe spotkanie z Wimbledonem 2-4. Po spotkaniu z drużyną z League One, „Młoty” doznały jeszcze w tym czasie dotkliwej porażki 0-3. na wyjeździe w Premier League z Wolverhampton.
Słabsze wyniki klubu można w pewien sposób usprawiedliwić. Cały czas, Manuel Pellegrini nie mógł skorzystać z kilku ważnych zawodników. Yarmolenko, Wilshere i Lanzini od dawna są poza grą. Dla sympatyków West Hamu pojawiły się jednak pozytywne wiadomości. Zarówno Lanzini, jak i niedysponowany przez ostatni okres Nasri, mogą wrócić na murawę. Taki komunikat przekazał trener zespołu na konferencji prasowej.
Być może Lanzini i Nasri będą włączeni do składu. Oni pracowali nie tylko dzisiaj, ale przez cały tydzień. Porozmawiamy z naszym sztabem medycznym o możliwości ich gry. Wszyscy nasi czterej rozgrywający byli kontuzjowani. To zawsze jest trudne, więc powrót dwójki z nich wprowadza pewną jakość do składu – powiedział Pellegrini.
Powrót Lanziniego do gry może być istotny w kontekście walki „Młotów” o czołową dziesiątkę Premier League na koniec sezonu. Argentyńczyk ma za sobą bowiem trzy sezony w lidze angielskiej. Łącznie strzelił w rozgrywkach 19 bramek i zanotował 11 asyst. Dobrą postawę zawodnika potwierdza fakt, iż Jorge Sampaoli chciał wziąć piłkarza na mundial. Niestety, zerwane więzadła w prawym kolanie pokrzyżowały wszelkie plany.