Od niedawna w wielu ligach funkcjonuje przepis, że jeden trener nie może prowadzić dwóch drużyn w czasie jednej rundy. Przykładem niech będą Polska czy Hiszpania. Można się z tym zgadzać lub nie, ale przynajmniej karuzela trenerska siłą rzeczy zyskuje nowe nazwiska, a przy okazji nie ma takiej patologii, jaka stała się z udziałem Edgardo Bauzy. Po tym jak stracił pracę przy reprezentacji Argentyny, a później Zjednoczonych Emiratów Arabskich, teraz poleciał z kolejnej posady.
Niedawno informowaliśmy o zatrudnieniu Bauzy przez saudyjską federację. Arabia, w przeciwieństwie do poprzednich jego pracodawców, awansowała na rosyjski mundial i argentyński szkoleniowiec w dziwnych okolicznościach miał się znaleźć na mundialu, do którego nie wprowadził dwóch kolejnych reprezentacji.
Tymczasem rok 2017 jeszcze się nie skończył, a Bauza już może szukać nowej pracy. Jego zwolnienie to efekt… słabych wyników meczów towarzyskich. W listopadzie Arabia Saudyjska pokonała Łotwę 2:0 oraz przegrała z Portugalią (0:3) i Bułgarią (0:1), i to okazało się kluczowe. Krytykowany przez władze federacji oraz samego księcia. Jego następcą ma zostać… jego rodak Ramon Diaz. Jego zadanie będzie nieco łatwiejsze, wszak wraz z Al Hilal został mistrzem kraju. Dla wnikliwych, poniżej komunikat federacji saudyjskiej na Twitterze.
? | #الاتحاد_السعودي_لكرة_القدم ينهي ارتباطه مع المدير الفني للمنتخب الأول الأرجنتيني إدغاردو باوزا pic.twitter.com/6AH2DSTmjZ
— الاتحاد السعودي لكرة القدم (@saudiFF) November 22, 2017