Fortuna za juniora? Jedenastka najdroższych piłkarzy na Euro U-21

jedenastka
Pierwsze mecze Euro U-21 za nami. Przez najbliższe tygodnie po polskich boiskach biegać będą młodzi, ale już częściowo ograni w wielkim futbolu piłkarze. Donnarumma, Asensio czy Renato Sanches to tylko niewielka część gwiazd, które zagrają w Polsce. Mimo że niedawno kończyli dwadzieścia lat, już są warci grube miliony – oto jedenastka najdroższych graczy tych mistrzostw.

Tworząc to notowanie, braliśmy pod uwagę najdroższych piłkarzy na danej pozycji, opierając się na cenach rynkowych podawanych przez fachowy portal Transfermarkt.de. Kwoty podajemy w euro.

Gianluigi Donnarumma

18-letni Włoch jest w ostatnim czasie bohaterem kontraktowych przepychanek z AC Milan. Kiedy kibice już budowali na nim drużynę, która miała wrócić na salony, on błyskawicznie zmieniał decyzję. Najpierw miał przedłużyć kontrakt i zostać, ale ostatecznie zdecydował inaczej i wkrótce zmieni klub – jeśli nie tego lata, to za rok jako wolny zawodnika. Po drugim dobrym sezonie, w którym pokazał się już całemu światu, przyszedł czas na młodzieżowe Euro. Donnarumma, mając zaledwie 18 lat, wyceniany jest już na 25 milionów euro, co czyni go absolutnym numerem jeden wśród bramkarzy trwającego turnieju ich wartości rynkowych.

Hector Bellerin

Boczny obrońca Arsenalu jest dziś jednym z łakomych kąsków na rynku transferowym. Dopiero 22 wiosny w metryce, a już prawie setka meczów rozegranych na poziomie Premier League i to w klubie z czołówki. Bellerin to jeden z nowoczesnych skrajnych defensorów, którzy lubią powędrować nieco dalej niż linia środka boiska. Mimo już trzech występów w dorosłej kadrze Hiszpanii, przyjechał do Polski, gdzie wzmocnił i tak już piekielnie mocny skład młodzieżowej „La Furia Roja”. Wychowanek Barcelony (do której podobno chce wrócić) jest dziś wyceniany, podobnie jak Donnarumma, na 25 milionów.

Mattia Caldara

Włoski stoper to kolejny z tych, którzy rocznikowo mają więcej niż 21 lat, ale eliminację do turnieju zaczynali jeszcze we „właściwym” wieku. Dziś Caldara ma 23 lata i bardzo dobry sezon w barwach rewelacyjnej Atalanty. Na tyle dobry, że jego usługi już zagwarantował sobie Juventus, automatycznie wypożyczając go do klubu z Bergamo. Z wartością sięgającą 15 milionów jest najtańszy w tym zestawieniu, ale musicie przyznać, że i tak robi to wrażenie.

Daniele Rugani

Kolejny wychowanek calcio, choć to dopiero formacja obronna. Rugani podczas Euro będzie mógł się zgrać z Caldarą, w końcu już za rok obaj będą grać w koszulkach „Juve”. Daniele w Turynie jest od dwóch lat, ale dopóki w kadrze „Starej Damy” są tacy jak Giorgio Chiellini, Leonardo Bonucci czy Andrea Barzagli, 22-latek musi się liczyć z rolą rezerwowego. Przez ten czas ma się od kogo uczyć, czasem dostając szanse pokazania się. Dziś jego wartość wynosi już 17 milionów w europejskiej walucie, a to już bardzo dużo.

Jose Luis Gaya

Lewy obrońca Valencii już jakiś czas temu był blisko Realu Madryt, ale ostatecznie z przenosin nic nie wyszło. 22-latek jest etatowym reprezentantem hiszpańskiej kadry do lat 21, w której gra od 2014 roku. Ponad 80 meczów w barwach „Nietoperzy” też robi swoje, choć cieniem na dotychczasowe dokonania kładzie się liczba kontuzji, która może odstraszać potencjalnych zainteresowanych kupnem. Tylko w zakończonym sezonie ligowym pauzował przez prawie dwa miesiące, opuszczając 12 spotkań. Niemniej potencjał jest, a 18 milionów, na które wycenia go niemiecki portal, tylko to potwierdza.

Renato Sanches

O tym jegomościu nie trzeba zbyt wiele pisać. Bardzo dobry sezon w Benfice przypieczętował zdobyciem mistrzostwa Europy z kadrą Portugalii, w ćwierćfinale strzelając gola Polakom. Potem przeniósł się do Bayernu, w którym może nie grał zbyt wiele, ale jest nadzieją na przyszłość, za którą zapłacono 35 mln. Dziś Portugalczyk przygotowuje się do meczu z Serbią w Bydgoszczy z łatką nastolatka wartego 30 baniek, który musi zawojować piłkarski świat.

 Marco Asensio

Dwa tygodnie temu gol w finale Ligi Mistrzów, dziś mecz w ramach młodzieżowego Euro przeciwko Macedończykom. W życiu Marco Asensio dzieje się ostatnio niemało, ale głównie dobrze. Hiszpan ma być mózgiem Realu po zmianie pokoleniowej, ale jak na razie może zostać gwiazdą turnieju rozgrywanego w Polsce. Z nim w środku pola Hiszpania może zajść naprawdę daleko, a jego wartość wydaje się nieco zaniżona. Te 20 milionów po turnieju z pewnością odejdzie w zapomnienie.

Saul Niguez

Pomocnik Atletico na najwyższym poziomie gra już tyle czasu, że aż trudno utożsamiać go z młodzieżową kadrą. Saul to jednak dopiero 22-latek, choć w dorosłej ekipie „Los Colchoneros” debiutował już w 2012 roku. Takim bagażem na Euro U-21 mogą pochwalić się nieliczni, dlatego Saul z pewnością będzie mocnym punktem „La Furia Roja”. 40 milionów w rubryce „wartość rynkowa” to jak najbardziej odpowiednia kwota.

Domenico Berardi

Podobnie jak Saul, Berardi w dorosłej piłce jest od 2012 roku. W barwach Sassuolo przeszedł drogę z Serie B do elity, a w maju 2015 w pojedynkę rozmontował AC Milan, zaliczając hat-tricka. Domenico mimo dopiero 22 lat i gry w średniaku Serie A potrafi strzelić po kilkanaście goli w sezonie i aż dziwne, że jeszcze nie przywdziewa koszulki żadnego z gigantów. Co prawda w 2013 roku wykupił go Juventus, ale po dwuletnim wypożyczeniu do Sassuolo Berardi znów został prawowitym piłkarzem klubu z Mapei Stadium. Dobry występ na Euro U-21 być może przyczyni się do zmiany klubu. Potencjalny chętny musi się liczyć z wydatkiem ok. 30 milionów.

Federico Bernardeschi

Już dziewięć spotkań w dorosłej reprezentacji Włoch i ponad 130 spotkań w dorosłej piłce mówią o nim wiele. Jeszcze więcej fakt, że to przez niego tak mało we Florencji grał Jakub Błaszczykowski. Bernardeschi to kolejny zawodnik, na którym za kilka lat oparta będzie gra dorosłej kadry, jednak dziś ma pomóc reprezentacji młodzieżowej. Ciekawe czy po ME jego wartość rynkowa sięgnie więcej niż 30 baniek?

Inaki Williams

Pierwszy czarnoskóry strzelec Athleticu w 117 letniej historii klubu. Jakże wszyscy byli zadziwieni, kiedy tak w historii baskijskiej drużyny zapisał się Williams w 2015 roku. Chwilę potem został powołany do hiszpańskiej kadry do lat 21, z którą dziś zagra przeciwko Macedonii. Wyceniany na 25 milionów 23-latek ma szanse na koronę króla strzelców turnieju?

Pewnie już to spostrzegliście, ale ta jedenastka składa się w większości, poza Sanchesem, z Włochów i Hiszpanów (po pięciu). Choć pieniądze nie grają, to jednak to zestawienie pokazuje nam, kogo możemy stawiać w gronie faworytów turnieju.

forBET – Zarejestruj się z kodem EURO21, wpłać 100zł, a na Twoim koncie pojawi się 250zł!

Komentarze

komentarzy