Jesienny kryzys ponownie dopadł West Ham!

Manuel Pellegrini (fot. bbc.co.uk)

Takie ekipy jak West Ham czy Everton z pewną zazdrością mogą patrzeć na ostatnie wyniki Leicester. Wszystkie trzy zespoły przed startem sezonu miały podobne aspiracje. Do tej pory swój cel realizują tylko piłkarze z King Power Stadium. Bardzo źle wygląda natomiast sytuacja „Młotów”, którzy ostatnie zwycięstwo zanotowali 22 września. Obecne wyniki przypominają nieco postawę zespołu z ubiegłego sezonu na tym samym etapie rozgrywek. Czy po raz kolejny zarząd West Hamu wykaże się taką samą cierpliwością?

Pod koniec listopada 2018 roku, sytuacja zespołu z Londynu nie była najciekawsza. West Ham przegrał na własnym obiekcie z Manchesterem City 0-4. Była to już trzecia porażka drużyny na przestrzeni 6 kolejek. Co gorsza, w tych wszystkich meczach podopiecznym Pellegriniego udało się wygrać tylko jedno spotkanie. Żeby tego było mało, klub odpadł także w tym czasie z Carabao Cup, przegrywając stracie na swoim stadionie z Tottenhamem (1-3).

Zarząd West Hamu nie podejmował pochopnych decyzji. Taka postawa wyszła „Młotom” na dobre, gdyż po wspomnianej rywalizacji z „The Citizens”, zespół zanotował cztery zwycięstwa z rzędu w Premier League, kończąc ostatecznie sezon na 10. pozycji w lidze.

Ambicje klubu przed kampanią 2019/2020 były jednak spore, co potwierdziły transfery Hallera czy Fornalsa. Inwestycje zespołu nie idą jednak w parze z wynikami. Po całkiem dobrym starcie w lidze (zaledwie jedna porażka na sześć spotkań, przy czym była to rywalizacja z Manchesterem City), nastąpił głęboki kryzys drużyny. Wystarczy powiedzieć, że w sześciu ostatnich kolejkach, „Młoty” zdobyły tylko dwa punkty.

Bardzo dotkliwą porażkę podopieczni Manuela Pellegriniego zanotowali w ostatniej kolejce, przegrywając na wyjeździe z Burnley 0-3. Po tym spotkaniu pojawiły się głośne sugestie kibiców w kontekście zmiany na ławce trenerskiej West Hamu.

Według informacji BBC, zarząd klubu zamierza po raz kolejny wykazać się cierpliwości. Manuel Pellegrini otrzyma szansę, by poprawić wyniki zespołu. Czy tym razem taka decyzja wyjdzie drużynie na dobre?

 

Komentarze

komentarzy