W świecie ludzi sławnych przyzwyczailiśmy się do tego, że „wchodzą” sobie oni w pewną część ciała, słodząc i komplementując przy każdej możliwej okazji. Czasem jednak pojawiają się pochwalne opinie z ust osób, u których nie jest to czczą gadką, a naprawdę dużym komplementem. Na początku miesiąca byliśmy świadkami jednej z nich.
Jose Mourinho po odejściu z Manchesteru United odżył. Nieustająca presja i krytyka – mimo że Portugalczyk nie dawał tego po sobie poznać – robiła swoje. Od kilku miesięcy 56-latek zajmuje sobie wolny czas spełniając się w roli eksperta i komentując bieżące wydarzenia w świecie piłki. Przy okazji natłoku „Klasyków”, nie omieszkał pochwalić jednego zawodnika Barcelony i wcale nie był to Leo Messi.
– Barcelona ma zawodnika, który jest jednym z najbardziej niedocenianych na świecie. To Ivan Rakitić. On jest fantastyczny pod każdym względem. Biega bez przerwy, dobrze utrzymuje się przy piłce, a do tego jest bardzo efektywny – ocenił Chorwata Mourinho.
Od tamtych słów minęły już trzy tygodnie, ale teraz, jak to zwykle bywa w przerwach na reprezentacje, Rakitić został wywołany do tablicy. Odniósł się do opinii Portugalczyka, przy okazji samemu doceniając jego kunszt. – Mourinho jest najlepszym analitykiem piłkarskim na świecie. Nie wiem, czy mój tata pochwaliłby mnie tak, jak zrobił to Mourinho. Naprawdę bardzo doceniam to, co o mnie powiedział – stwierdził pomocnik Barcelony.
Często słowa Mourinho trzeba brać z dystansem, bo w wielu przypadkach ma on na celu po prostu wzbudzenie kontrowersji. Tym razem trafił jednak w dziesiątkę, bo Rakitić, podobnie jak np. Busquets, jest zawodnikiem którego ocenia się w nienależyty sposób. To właśnie po przyjściu Chorwata w środku pola Barcelony nastała harmonia, dzięki której klub sięgnął po kolejny tryplet. Teraz, w obliczu przyjścia do Barcelony de Jonga, być może przygoda Rakiticia na Camp Nou dobiegnie końca. Nawet jeśli tak się stanie, pomocnik zostanie w pamięci kibiców na długo.
