Nie jest tajemnicą, że Chelsea poszukuje na rynku środkowego obrońcy. Postawa defensorów „The Blues” w trakcie kampanii 2019/2020 pozostawiała wiele do życzenia. Swoją gotowość w kontekście dołączenia do londyńskiej ekipy wyraził najwidoczniej Jose Maria Gimenez. Urugwajczyk przyznał bowiem, że chciał zagrać w drużynie z Frankiem Lampardem.
Priorytetem „The Blues” na tę pozycję jest Declan Rice. Co prawda 21-latek w ostatnich sezonach występuje w West Hamie jako defensywny pomocnik, jednakże w opinii sztabu szkoleniowego Chelsea, gracz „Młotów” ma zadatki na lidera linii obrony. Za tą tezą przemawia fakt, iż podczas pobytu w klubie ze Stamford Bridge (Rice występował w Chelsea na początku swojej przygody z futbolem), Declan grywał właśnie na tej pozycji.
Gimenez chętny na transfer?
Zarząd West Hamu nie chce jednak sprzedawać swojego kluczowego zawodnika. W związku z tym, ekipa „Młotów” rozważy możliwość rozstania się z 21-latkiem, gdy na stole pojawi się atrakcyjna oferta. Według mediów, klub ze stolicy Anglii oczekuje 80 milionów funtów. Mając na uwadze fakt, że Chelsea już sfinalizowała transfer Wernera, a także pracuje nad sprowadzeniem Havertza, transakcja związana z Declanem może być trudna do zrealizowania. Dlatego też, angielscy dziennikarzy przymierzają do ekipy „The Blues” innych piłkarzy. Jednym z nich jest Jose Maria Gimenez.
Co ciekawe, Urugwajczyk zdradził w rozmowie z ESPN, iż w czasach dzieciństwa był sympatykiem Chelsea i obecnego szkoleniowca zespołu – Chciałem zagrać w jednej drużynie z Lampardem. Jako dziecko, zawsze oglądałem mecze Chelsea. Byłem ich wielkim fanem.
Niełatwa transakcja
Sprowadzenie Gimeneza na Stamford Bridge nie będzie wcale łatwiejsze, niż transfer Rice’a. Atletico nie wyraża chęci sprzedania defensora. Oznacza to, iż „The Blues” byliby najprawdopodobniej zmuszeni do wpłacenia klauzuli wykupu. W kontekście Urugwajczyka mowa o… 120 milionach euro.