W ostatnim czasie wyniki Liverpoolu pozostawiają wiele do życzenia. Wystarczy powiedzieć, że z dziesięciu spotkań Premier League piłkarze „The Reds” wygrali zaledwie dwa starcia. Z rozgoryczenia kibiców zdaje sobie sprawę Juergen Klopp, który w momencie wypowiedzi na temat formy swoich zawodników nie zapomniał wbić szpilki lokalnemu rywalowi.
Starcie Evertonu z Liverpoolem 17 października wzbudziło żywą dyskusję. Wszystko za sprawą sytuacji z pierwszej części rywalizacji, gdy Jordan Pickford bezpardonowo zaatakował Virgila van Dijka. Holender nabawił się bardzo poważnej kontuzji i od tego momentu nie wybiegł na murawę. Co więcej, mało prawdopodobne jest, by defensor Liverpoolu jeszcze w tym sezonie pojawił się na boisku.
Klopp wbija szpileczkę Evertonowi
Sam fakt, iż Virgil van Dijk nabawił się kontuzji w derbowym meczu z pewnością dodatkowo rozzłościł kibiców „The Reds”. Rywalizacji zespołów z tego samego miasta towarzyszą zdecydowanie większe emocje niż w przypadku starć ekip z dwóch różnych miejsc. Liverpool i Everton, podobnie jak inne ekipy z tych samych miast, walczą praktycznie w każdym aspekcie.
Zasugerował to Jurgen Klopp, który na przedmeczowej konferencji, poprzedzającej starcie z RB Lipsk, odniósł się do formy swojego zespołu, wbijając jednocześnie szpilkę „The Toffees” – Kontuzje odegrały ogromną rolę w kontekście naszej formy. Drużyna piłkarska jest jak budowanie domu. Nikt nie jest zadowolony z tego, że zajmujemy czwarte miejsce, mamy 40 punktów i jesteśmy na równi z Evertonem. Musimy to naprawić.