Juergen Klopp zachwycony zawodnikiem Arsenalu – „To talent stulecia”

Juergen Klopp
Juergen Klopp

Od początku nowego sezonu, kibice Arsenalu nie mają zbyt wielu powodów do radości. Jednym z nielicznych pozytywów jest na pewno Gabriel Martinelli. Młody Brazylijczyk po transferze do londyńskiej ekipy spisuje się naprawdę dobrze. Potwierdzają to statystyki 18-latka, które są niezwykle imponujące. Komplementów w kierunku gracza „Kanonierów” nie szczędzi także Juergen Klopp. Niemiecki szkoleniowiec określił zawodnika mianem talentu stulecia. 

W środowy wieczór Liverpool w ramach Carabao Cup podejmował na własnym obiekcie Arsenal. Rozgrywki Pucharu Ligi Angielskiej są świetną okazją dla szkoleniowców topowych drużyn, by dać szansę młodym zawodnikom, którzy w meczach Premier League nie mogą załapać się do pierwszego składu. Z takiej możliwości skorzystali trenerzy wspomnianych drużyn. Zarówno w szeregach Liverpoolu, jak i Arsenalu, zobaczyliśmy kilka młodych graczy.

Jednym z najlepiej zapowiadających się zawodników „Kanonierów” jest Gabriel Martinelli. Brazylijczyk trafił do londyńskiej ekipy podczas letniego okna transferowego. Ten ruch ze strony Arsenalu okazał się strzałem w dziesiątkę. 18-latek otrzymuje szanse w Lidze Europy oraz Carabao Cup. W obu pucharach, piłkarz spisuje się wyśmienicie, czego dowodem są zdobyte gole. W LE Martinelli strzelił trzy bramki, natomiast w Carabao Cup 18-latek zanotował cztery trafienia.

Dwa gole w Pucharze Ligi Angielskiej, piłkarz dołożył w ostatnim, przegranym po serii rzutów karnych, spotkaniu z Liverpoolem. Pozytywnych słów odnośnie występu Brazylijczyka nie szczędził Juergen Klopp – Van den Berg zagrał niesamowite spotkanie. Martinelli jest w podobnym wieku, natomiast jego można określić mianem talentu stulecia. Brazylijczyk jest wyjątkowym napastnikiem.

Po zakończeniu przygody w Carabao Cup ze strony Arsenalu, można przypuszczać, iż Martinelli będzie otrzymywać szanse przede wszystkim w Lidze Europy. Przy utrzymaniu świetnej formy 18-latek zapewne zanotuje także występy w Premier League.

Komentarze

komentarzy