Junior Firpo po meczu z Eibarem: „Potrzebujemy tysiąca szans”

Junior Firpo

Junior Firpo w meczu z Eibarem zanotował asystę. Po meczu piłkarz jednak nie krył rozgoryczenia z powodu remisu 1:1. – Potrzebujemy tysiąca szans na zdobycie gola – przyznał piłkarz.

Piłkarz był uważany za transferowy niewypał

Junior Firpo występuje w Barcelonie od 2019 roku, gdy trafił do Katalonii z Betisu za 18 milionów euro. Piłkarz w założeniu miał być zmiennikiem Jordiego Alby, aczkolwiek zwykle zawodził na boisku. Przez to stał się obiektem krytyki ze strony kibiców zespołu, a także jest wymieniany jako jeden z niewypałów kadencji Josepa Marii Bartomeu.

Od początku rozgrywek Junior Firpo wystąpił w zaledwie ośmiu meczach, nie zbierając pochlebnych opinii. Dotyczy to również spotkań z teoretycznie słabszymi rywalami w Lidze Mistrzów – Dynamem Kijów i Ferencvarosem.

„Oni mieli jedną wyraźną szansę i ją wykorzystali”

Mecz z Eibarem, mimo remisu, dla Hiszpana dominikańskiego pochodzenia był jednak całkiem dobry. Piłkarz zaliczył bowiem asyst przy wyrównującym trafieniu Ousmane’a Dembele. Co więcej, portal “SofaScore” ocenił jego występ na notę 7.8 – drugą w zespole z Katalonii.

Po meczu Firpo nie ukrywał rozgoryczenia.

Potrzebujemy tysiąca szans na zdobycie gola. Oni mieli jedną wyraźną szansę i ją wykorzystali, zdobywając bramkę – przyznał piłkarz Barcelony.

„Staram się trenować na maksa”

24-letni Hiszpan stwierdził również, że zaliczył dobry występ i wykorzystał swoją szansę. Dodał jednak, że ze względu na rzadkie występy, nie może jeszcze pokazać pełni swoich umiejętności.

Jest to zauważalne, kiedy nie grasz tak często, ale zawsze staram się trenować na maksa – powiedział po meczu zmiennik Jordiego Alby.

Komentarze

komentarzy