Już tylko jeden dzień. Zawodnicy czują respekt przed „Klasykiem 30-latków”

Wyczekiwany od tygodni hit już tuż-tuż. Spotkanie było analizowane pod wieloma kątami, eksperci dzielili się opiniami na temat tego, jak starcie na Santiago Bernabeu może wyglądać. „Gdybanki” swoją drogą, ale warto rzucić okiem na to co tu i teraz. Czy od wczoraj wydarzyło się coś ciekawego w odniesieniu do „El Clasico”?

W piątek zastanawialiśmy się nad tym, który zespół jest w lepszej sytuacji i jak ostatnie wyniki mogą wpłynąć na mecz [TUTAJ]. W trakcie ostatnich 24 godzin Ameryki raczej nie odkryliśmy, dlatego skupmy się na najnowszych wypowiedziach – zarówno samych zawodników, jak i osób związanych z klubami.

– Wydaje mi się, że Barcelona będzie się starać przez długi czas operować piłką, przejmie kontrolę nad grą, a piłkarze Realu zostaną zmuszeni do podążania za akcjami rywala. Ważnym czynnikiem może być także ostatnia porażka Realu w Lidze Mistrzów. To był mocny cios dla „Królewskich”. Barcelona przyjeżdża do Madrytu wzmocniona. Jest w lepszym nastroju i posiada w składzie jedynego piłkarza, który jest w stanie zrobić różnicę w tym meczu. Chodzi mi o Messiego – powiedział trener Juan Antonio Pizzi, w przeszłości gracz „Blaugrany”.

W kontekście „afery trollowej”, która w ostatnim czasie jest jednym z głównych tematów związanych z klubem, wypowiedział się także Victor Font, na akcję przeciwko któremu z klubowej kasy miał zostać wydany milion euro. – Byłem całkowicie zszokowany, proszę mi wierzyć. Zakręciło mi się w głowie. Pytałem sam siebie: „Co to ma być?”. Człowiek słyszy i dowiaduje się o różnych dziwnych rzeczach. Kiedy jednak coś takiego ma na ciebie bezpośredni wpływ, zaskakuje – odpadł przyszły kandydat na prezydenta klubu.

O spotkaniu wypowiedział się także kontuzjowany Luis Suarez, który tym razem w „El Clasico” będzie jedynie widzem. – Trudno stwierdzić, kto podejdzie do tego meczu w lepszej formie. Kiedy Real jest w gorszej jest sytuacji, tym bardziej wie, jak zareagować i kiedy musi to zrobić. „El Clasico” będzie idealnym spotkaniem dla „Los Blancos, aby móc odpowiedzieć. Wiedzą jednak też, kogo mają przed sobą i że możemy ich zranić, zwłaszcza na Bernabeu. Obie drużyny podejdą do rywalizacji w podobnej formie. Real jest oczywiście nieco bardziej zraniony, ale nie aż tak bardzo. Zwycięstwo na Bernabeu dałoby nam margines błędu na ewentualną późniejszą stratę punktów. Jeśli wygramy w niedzielę, zadamy ważny cios, ale nie decydujący.

Cięta riposta

A co w obozie niedzielnego gospodarza? Głośno było przede wszystkim o Thibaut Courtoisie, który stwierdził, że Messi jest jak każdy inny piłkarz i rozpracowują go tak samo, jak graczy Celty Vigo i Levante. Barcelona postanowiła odpowiedzieć…

Co ciekawe, niedzielne „El Clasico” będzie niezwykle dojrzałym meczem. Nawet jeśli nie z uwagi na prezentowany poziom, to na pewno na wiek zawodników. W kadrze „Królewskich” już siedmiu graczy jest po trzydziestce, natomiast w Barcelonie – ośmiu.