Niepokojące zdarzenie miało miejsce w trakcie rywalizacji Hull z Huddersfield. W drugiej części meczu, Kamil Grabara zderzył się z zawodnikami, którzy znajdowali się w polu bramkarza. Polak stracił przytomność i trafił do szpitala. Po badaniach i dokładniej obserwacji, Grabara opuścił budynek. Powrót do gry jest jednak wykluczony.
Nie radzi sobie najlepiej ekipa Huddersfield po spadku z Premier League. Drużyna zajmuje odległe, dziewiętnaste miejsce w lidze. Wiele do życzenia pozostawia postawa defensywy, razem z Kamilem na czele. Grabara niejednokrotnie popełniał w tym sezonie błąd, który skutkował stratą bramki. Wszelkie boiskowe kwestie odstawiamy jednak na bok.
W drugiej połowie spotkania z Hull, Kamil Grabara musiał opuścić boisko. Po zderzeniu z innymi piłkarzami, Polak stracił przytomność i trafił od razu do szpitala. Po dokładnej obserwacji, Grabara został wypisany o czym poinformował szkoleniowiec Huddersfield. Dodatkowo, trener zespołu oznajmił, iż na zawodnika czeka wizyta u neurochirurga.
Przy tego typu zdarzenia, absencja piłkarzy trwa minimum 28 dni. Jest to optymistyczny scenariusz, dlatego niewykluczone, że przez kilka dobrych tygodni, Kamil Grabara nie wystąpi w Championship.
Najważniejsze jest jednak zdrowie samego bramkarza. Za pośrednictwem swojego Instagrama, Kamil Grabara przekazał kibicom wiadomość, iż czuje się dobrze, dziękując za wszystkie słowa wsparcia, jakie otrzymał.