Przeszłość Kamila Grosickiego sugerowała, iż w trakcie ostatniego dnia okna transferowego Polak będzie na ustach mediów. W kontekście 32-latka było jednak bardzo spokojnie. Nie oznacza to jednak, iż Grosicki na pewno dokończy sezon w West Bromwich Albion. Ostatnie doniesienia mediów nie wykluczają powrotu reprezentanta Polski do PKP BP Ekstraklasy.
Sytuacja Kamila Grosickiego w WBA jest bardzo trudna. Choć Polak wystąpił całkiem niedawno w dwóch meczach Premier League od pierwszej minuty, to na spotkania z Manchesterem City i Fulham ofensywny gracz wypadł z kadry meczowej. Wydawało się zatem, że Kamil Grosicki ponownie zmieni klub w ostatni dzień okna transferowego.
Powrót do Legii?
Tak się jednak nie stało. Według informacji Tomasza Włodarczyka, Kamil Grosicki miał na stole ofertę z Nottingham Forest, jednakże reprezentant Polski odrzucił tę propozycję. 32-latek musi mieć jednak z tyłu głowy fakt, iż za kilka miesięcy rozpocznie się Euro 2020. Przy braku gry, Kamil Grosicki może mieć nie tylko problem z załapaniem się do wyjściowego składu na grupowe mecze, ale również z wyjazdem na tę imprezę.
Zawodnik WBA może zdecydować się na różne rozwiązania. Jak donosi Tomasz Włodarczyk, nad transferem zawodnika pracuje Legia Warszawa, która chce sprowadzić do klubu głośne nazwisko. Transfer nie będzie łatwy do zrealizowania, nawet w przypadku, gdyby WBA pozwoliłoby odejść Grosickiemu za darmo. Na przeszkodzie stoi pensja 32-latka. Kamil Grosicki inkasuje 40 tys. funtów tygodniowo.
Legia z pewnością dołoży wszelkich starań, by Grosicki ostatecznie znalazł się w drużynie. Ofensywny gracz reprezentował barwy ekipy z Łazienkowskiej w latach 2007-2009, będąc także w tym czasie wypożyczanym do FC Sion czy Jagiellonii.