Po zaledwie półrocznym obycie w Turcji, Kamil Wilczek wraca do Danii. 32-letni napastnik związał się trzyletnim kontraktem z utytułowaną FC Kopenhagą. Ruch polskiego snajpera wzbudził spore kontrowersje wśród kibiców innego, duńskiego klubu.
Tą drużyną jest oczywiście Brondby IF. Kamil Wilczek występował dla tego zespołu przez cztery lata. W tym czasie, 32-latek zaliczył 163 spotkania, zdobywając aż 92 bramki, a także notując 25 asyst. Świetna postawa napastnika sprawiła, iż Wilczek został najlepszym strzelcem w historii klubu, a sympatycy zespołu okrzyknęli Kamila prawdziwą legendą.
Wilczek zasilił ligowego rywala
Spore rozczarowanie mogli poczuć kibice Brondby, gdy FC Kopenhaga ogłosiła transfer Kamila Wilczka. Powrót snajpera do Danii rozwścieczył społeczność Brondby.
zdrajca !!! Judas !!! pic.twitter.com/DDpt5gIGMk
— Leo (@Leonovez) August 6, 2020
Pod oficjalnym postem Kopenghagi pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy w kontekście decyzji Polaka. Kamil Wilczek został oskarżony o brak lojalności wobec byłego klubu.
