Czy Harry Kane w końcu trafi do Realu Madryt? Na to pytanie piłkarscy sympatycy wciąż nie znają odpowiedzi. Dodatkowo może się wydawać, że długo jej nie poznają.
24-letni Anglik od ponad dwóch sezonów jest stale łączony z przenosinami do stolicy Hiszpanii. Ostatnimi czasy, za sprawą ogromnego regresu formy Karima Benzemy, owe doniesienia nabrały jeszcze większego rozgłosu. Sytuację uspokoił jednak wczoraj Prezes „Królewskich”: – Transfer Kane’a nie przyszedł mi do głowy. To oczywiście świetny piłkarz, ciągle bardzo młody, co daje mu możliwości do ciągłego rozwoju. Jesteśmy jednak zadowoleni z Karima, tak jak ze wszystkich piłkarzy w naszej drużynie. Nie pytałem prezesa Tottenhamu o cenę Harry’ego, ponieważ wiem, że zażądałby kwoty w okolicach 250 milionów euro – stwierdził wczoraj Florentino Perez.
Media w Hiszpanii mimo to są przekonane, że Real Madryt pewnego dnia spróbuje wyciągnąć z Premier League napastnika „Spurs”. Jego progres z każdym kolejnym miesiącem robi wrażenie i trudno sobie wyobrazić sytuację, w której Kane do końca kariery pozostanie w „Kogutach”. To typ gracza idealnie skrojony pod „Królewskich” i byłby idealnym zamiennikiem dla Benzemy.
Real od wielu lat kieruje się zasadą, że chce w swoim zespole najlepszych graczy na świecie, zwłaszcza takich, którzy rozwijają się w tak zatrważającym tempie. Kane spełnia te oba warunki, a jedynym problemem byłaby oczywiście cena, która zapewne uczyniłaby 24-latka najdroższym piłkarzem globu.
