Kara finansowa za wywiad dla kapitana, trener odsunięty od zespołu

seba

W Zagłębiu Sosnowiec w ostatnim czasie dzieją się tylko złe rzeczy, a szczery wywiad Sebastiana Dudka na pewno nie pomógł w załagodzeniu konfliktu na linii trener–piłkarze. Dzisiaj już wiemy, że piłkarz został ukarany grzywną w wysokości 10 tysięcy złotych, a trenera Mandrysza odsunięto od prowadzenia pierwszej drużyny Zagłębia Sosnowiec. 

O całej sytuacji informowaliśmy Was już parę dni temu KLIK. Długo nie trzeba było czekać na odpowiedź zarządu. Zagłębie Sosnowiec na swojej oficjalnej stronie opublikowało oświadczenie w tej sprawie. Poniżej znajduje się jego cała treść:

W dniu dzisiejszym Zarząd Zagłębie S.A. odsunął od prowadzenia pierwszej drużyny trenera Piotra Mandrysza. Powodem decyzji był pogłębiający się brak komunikacji z drużyną.
Jednocześnie Zarząd Zagłębie S.A. nałożył karę finansową – w wysokości 10 000 zł – na kapitana Sebastiana Dudka. Powodem były niegodne wypowiedzi, mogące zaszkodzić wizerunkowi i interesom naszego klubu, dodatkowo podważały one kompetencje, a także niewątpliwe wysokie kwalifikacje zawodowe przełożonego.  
Za zaistniałą sytuację w mediach klub przeprasza trenera Piotra Mandrysza.
Prezes Zarządu Zagłębie S.A. 
Marcin Jaroszewski

Trzeba przyznać, że zarząd zadziałał bardzo szybko i ukarał zawodnika, który mimo wszystko popełnił duży błąd, mówiąc o sprawie w mediach. Żadną tajemnicą nie jest, że takie problemy rozstrzyga się w szatni. W tym wypadku tak nie było, dlatego kara nie powinna nikogo dziwić. Jednak dość niecodziennym posunięciem wydaje się odsunięcie od drużyny trenera Mandrysza. Wygląda więc na to, że klub popiera zdanie Dudka, ale forma, w jakiej przedstawił sytuację, jest już naganna. Inaczej wytłumaczyć się tego nie da.

W środowisku piłkarskim opinie są różne, ale głównie krytyka spotyka Dudka, który już nie pierwszy raz zamiast brudy prać wewnątrz klubu wychodzi z nimi do mediów.

1

Bez wątpienia cała ta sprawa nie pomoże Zagłębiu Sosnowiec, ale w najlepszym wypadku może być punktem zwrotnym. Na pewno działanie ze strony klubu i wyjaśnienie tej sprawy może być impulsem. Jednak, czy nowy trener będzie potrafił zrobić porządek w szatni? Przekonamy się niebawem, ale na pewno nie będzie to łatwe zadanie.

Sebastianowi Dudkowi w przyszłości radzimy w podobnych sytuacjach swoją wartość pokazać na treningu, a nie w mediach. Swoją drogą nie tylko Mandrysz nie informuje swoich piłkarzy o tym, że będą siedzieć na ławce rezerwowych. Diego Simeone uważa, że rozmowa na ten temat, to brak szacunku dla zawodnika. Podobnie zresztą robi Pep Guardiola. Także czasami lepiej zacisnąć zęby i z pokorą walczyć o swoje.