Każdy kij ma dwa końce. „Foot Truck” świętuje, a Marcin Bułka może mieć problemy

fot.: YouTube, kanał Foot Truck

Żyjemy w czasach, w których jesteśmy tak blisko zawodników, jak nigdy wcześniej. Social media wykorzystywane w odpowiedni sposób są świetnym medium, ale nie tylko one dają nam dostęp do „insajderskiej” wiedzy.

Programy, programiki, programusie – z każdej strony jesteśmy wręcz zalewani kolejnymi propozycjami pasjonatów futbolu, którzy walczą między sobą o jak największą widownię, a co za tym idzie, jak najlepsze i najciekawsze treści.

Jednym z takich programów jest „Foot Truck” tworzony przez Łukasza Wiśniowksiego i Kubę Polkowskiego. Panowie jeżdżąc po Polsce i Europie spotykają się głównie z polskimi piłkarzami, od których dowiadują się ciekawych historii i anegdot.

Jednym z ostatnim gości był Marcin Bułka, bramkarz PSG. Jak się okazało, 20-latek jest bardzo wylewnym i „luźnym” rozmówcą, przez co podzielił się m.in. tym, jakie podejście do Manchesteru United ma Angel Di Maria. Było to na tyle ciekawe, że wątek podchwyciły dziś piłkarskie media z całego świata. Nic dziwnego, że „Wiśnia” i „Polkoś” świętują.

Bycie rozmownym i komunikatywnym to niewątpliwe plusy, jednak czasem mogą nieść za sobą drobne nieporozumienia lub po prostu problemy. Czasem lepiej ugryźć się w język, szczególnie jeśli nie mówi się o wydarzeniach z dalekiej przeszłości, a o kimś, z kim wciąż dzieli się szatnię.

Nie wiemy, jak wyglądają relacje 20-latka z bardziej doświadczonym i o 12 lat starszym kolegą, ale nie zdziwilibyśmy się, gdyby Polak miał przez to tak zwany „przypał”.

Z piłkarską szatnią jest jak z Vegas – to, co się w niej dzieje, ma w niej zostać. Przynajmniej dopóki samemu jest się jej częścią. Młody bramkarz w jakiś sposób złamał tę zasadę i kto wie, czy na jednym z najbliższych treningów PSG Di Maria mu tego nie wytknie.

Komentarze

komentarzy