Kibice Legii uderzyli dwóch zawodników? Komunikat policji rzuca na sprawę inne światło

Bardzo głośno jest w polskich mediach o zdarzeniach, jakie miały mieć miejsce po powrocie Legii z wyjazdowego starcia z Wisłą Płock. Według informacji Sebastiana Staszewskiego z Interii, kibice warszawskiego zespołu wtargnęli do klubowego autokaru i zaatakowali piłkarzy. Zaskakujący jest komunikat policji. Służby uważają, że nie doszło do żadnych rękoczynów.

Legia przegrała kolejny ligowy mecz i jest na ostatnim miejscu w tabeli. Rezultat niedzielnego starcia miał sprawić, iż z posady trenera zrezygnował Marek Gołębiewski. Cały czas czekamy na jakiś oficjalny komunikat w sprawie przyszłości ławki trenerskiej Legii.

Kibice uderzyli dwóch zawodników?

Głośno jest natomiast w mediach na temat zdarzeń, jakie miały mieć miejsce po przyjeździe zawodników Legii do klubowego ośrodka. Sebastian Staszewski z Interii informował bowiem, iż kibice wtargnęli do autokaru i zaatakowali piłkarzy. Według doniesień wspominanego dziennikarza, uderzeni zostali Mahir Emreli oraz Luquinhas.

Informacje Staszewskiego nie pokrywają się z komunikatem warszawskiej policji, który wygląda następująco: O godz. 19:45 w Książenicach pod ośrodkiem Legii zebrała się grupa kilkudziesięciu osób, które uniemożliwiły wjazd na teren ośrodka autokaru z piłkarzami. Na widok policjantów KSP osoby się rozbiegły. Na tę chwilę brak jest  informacji wskazujących na użycie siły wobec piłkarzy.

Musimy zatem czekać na oficjalne informacje z klubu.