Sprowadzenie Leroya Sane do Bayernu wprowadza dodatkową konkurencję w szeregach „Bawarczyków”. O swoją pozycję w niemieckim zespole może martwić się Kingsley Coman. Ma to na uwadze Manchester United, który traktuje 24-latka jako alternatywę przy ewentualnym fiasku transferu Jadona Sancho.
Priorytetem „Czerwonych Diabłów” na letnie okno jest angielski gracz Borussii Dortmund. W szeregach ekipy z Old Trafford panuje przekonanie, iż uda się dojść do porozumienia z zarządem BVB w sprawie kwoty transferu. Sam Sancho pozytywnie rozpatruje przeprowadzkę do Manchesteru, dlatego warunki kontraktu zawodnika nie będą żadnym problemem.
Trudne negocjacje
Nie ma jednak pewności, czy Borussia przyjmie ofertę, którą złoży zespół Solskjaera. Sugeruje się, iż na ten moment istnieje duża rozbieżność, między żądaniami ekipy z Dortmundu, a propozycją, jaką jest w stanie złożyć Manchester United.
W związku z tym, „Czerwone Diabły” muszą mieć przygotowaną alternatywę, która z pewnością wpłynie także na postawę przedstawicieli BVB.
Jak nie Sancho, to Coman?
Według informacji „The Athletic”, drużyna z Old Trafford interesuje się Kingsleyem Comanem z Bayernu Monachium. Po transferze Sane, 24-letni Francuz może mieć problem z rozegraniem satysfakcjonującej liczby minut w lidze.
Niewykluczone, że wykorzysta to Manchester United, który obserwuje sytuacje zawodnika. Na ten moment „Czerwone Diabły” nie podjęły jednak żadnych konkretnych kroków.