Oficjalne poparcie dla Koemana od właściciela Evertonu. Dlaczego jednak Holender może się obawiać utraty pracy?

Czy Ronald Koeman jest w tarapatach?
Czy Ronald Koeman jest w tarapatach?

Ronald Koeman pomimo słabego startu sezonu Evertonu nadal ma poparcie właściciela klubu. Co to dokładnie oznacza i dlaczego Holender taką deklaracją zarządcy powinien się niepokoić?

To dopiero początek sezonu. Ronald Koeman ma całkowite poparcie klubu. Mamy wspaniałych fanów i znamy ich oczekiwania. Postaramy się ich nie zawieźć. Mamy teraz pewien kryzys, ale także warto spojrzeć na terminarz. W lidze graliśmy już z czterema pretendentami do tytułu. Jedynie wczorajsza porażka z Burnley była nieoczekiwanym wynikiem – stwierdził na łamach radia TalkSport właściciel Evertonu, Farhad Moshiri.

Ekipa z Goodison Park aktualnie zajmuje odległą 16. lokatę w Premier League, mając zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Drużyna holenderskiego menedżera cieniuje także w Lidze Europy, w której najpierw skompromitowała się w przegranym starciu z Atalantą, zaś kilka dni temu zremisowała z Apollonem Limassol.

Według właściciela klubu fatalne wyniki to pokłosie – oprócz trudnego terminarza – zmęczenia nie tylko fizycznego, ale także psychicznego. Piłkarze „The Toffees” najprawdopodobniej nie wytrzymują presji, co odbija się na ich grze. Kłopotem może być także brak bramkostrzelnego napastnika. Po odejściu Romelu Lukaku klub nie kupił Koemanowi odpowiedniego następcy, który zapewniałby gole. Oczywiście tego lata w Evertonie wydano blisko 150 milionów funtów, ale drużyna w ostatecznym rozrachunku prezentuje się o wiele gorzej niż w poprzedniej kampanii.

Wracając do deklaracji Moshiriego – trudno nie odnieść wrażenia (nauczeni przeszłością), że dla 54-latka to raczej powód do strachu aniżeli radości. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, jak rok temu „ścięto” głowę Claudio Ranieriego po podobnej wypowiedzi właściciela Leicester. Również Jose Mourinho wyleciał ze Stamford Bridge w grudniu 2015 roku po tym jak kilka tygodni wcześniej klub wygłosił oficjalne oświadczenie o jego niezagrożonej pozycji. To pokazuje, że takie ruchy ze strony zarządu klubu to tylko pożywka dla mediów.

Przed Evertonem w najbliższym czasie znowu trudne chwili. Po przerwie na reprezentację klub z Liverpoolu czekają starcia z Brighton, Lyonem, Arsenalem oraz Chelsea.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy