Kolejna cieszynka wyjaśniona. Tym razem swoją celebrację wytłumaczył Alvaro Morata

Morata
Morata wytłumaczył powód swojej nietypowej celebracji

Niekonwencjonalne celebracje bramek są dzisiaj na porządku dziennym. Niektórzy piłkarze charakteryzują się jedną wybraną „cieszynką”. Do tego grona zalicza się Alvaro Morata. Hiszpan po strzelonym golu wymownym gestem kierował dwa palce w dół. Jak się okazuje, taki ruch nie jest przypadkowy. 

Choć celebrację zawodnika „The Blues” nie można jeszcze porównać z cieszynką Paulo Dybali, Paula Pogby czy Antoine’a Griezmanna, wielu kibiców angielskiej piłki przyzwyczaiło się do celebracji hiszpańskiego napastnika.

Piłkarz Chelsea już od początku sezonu miał kilka okazji do „użycia” swojej celebracji, bowiem jego pierwsze występy w nowym zespole były bardzo imponujące. Morata w ośmiu ligowych meczach strzelił już sześć bramek, przy czym aż trzy z nich trafił w meczu przeciwko Stoke. Jego świetna dyspozycja spowodowała, że wielu kibiców zaczęło zastanawiać się, dlaczego Hiszpan akurat kieruje palce w dół, kiedy celebruje swoje zdobyte gole. Alvaro pomógł swoim sympatykom rozwiązać ten problem.

Były zawodnik Realu Madryt umieścił na swoim Instagramie post, który z pewnością wyjaśnia sprawę jego celebracji.

A & A SIEMPRE ❤️

A post shared by Álvaro Morata (@alvaromorata) on

Imię żony hiszpańskiego napastnika również zaczyna się na literę „A”. Swoje bramki Alvaro dedykuje zatem życiowej wybrance – Alice. Kibice, którzy uważnie śledzą poczynania zawodnika „The Blues”, być może spodziewali się, że to właśnie taki powód kryje się za cieszynką Alvaro.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu

Komentarze

komentarzy