Kościelny pierwszy raz szczerze o swojej decyzji: „Byłem samolubny. Płakałem”

Są transfery, które w pierwszej chwili wydają się nam niezwykle „niesmaczne”, niestosowne i przeprowadzone w nieodpowiedniej atmosferze. Jednym z takich był ruch, jaki latem wykonał Laurent Kościelny. Kapitan Arsenalu zastrajkował i po prostu wymusił swoje odejście, na czym ostatecznie skorzystało Bordeaux. Nie trzeba przypominać, ile hejtu wylało się wtedy na Francuza…

 Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

W piłce jednak jak w normalnym życiu – nie wszystko jest czarno białe i nie zawsze znamy całą prawdę, nie zdajemy sobie sprawy z motywacji i wewnętrznych odczuć. Laurent Kościelny, który przed miesiącem skończył 34 lata, w rozmowie z „L’Equipe” w końcu zdradził nieco więcej na temat swojej decyzji i zachowania.

– Premier League jest najbardziej intensywną ligą świata. Sezon jest długi, wymaga ogromnej siły, zarówno fizycznej jak i psychicznej. Nie czułem się na siłach, by rozgrywać 40-50 meczów w trakcie sezonu. Nie chciałem kończyć kariery przez kolejne kontuzje. Zrobiłem krok w tył, by nadal móc czerpać z piłki przyjemność. Wiedziałem, że tak postąpię, już w maju 2018 roku, po zerwaniu ścięgna Achillesa – stwierdził obrońca, który w Londynie spędził niemal dekadę.

– W piłce zawsze cierpi życie rodzinne. Wiele razy czułem się tak, jakbym był w jakiejś bańce. W okresie rehabilitacji trenowałem dwa razy dziennie, przez co praktycznie nie widywałem dzieci. Byłem samolubny. Płakałem. Dziś patrzę na świat piłki z dystansem. Mam nowy klub, zdrowie, żonę, dzieci, codzienne, zwykłe życie – dodał Francuz.

51-krotny reprezentant „Trójkolorowych”, odkąd wrócił do ojczyzny, jest podstawowym zawodnikiem i pewnym punktem obrony drużyny, zajmującej obecnie siódme miejsce w tabeli. W każdym meczu gra pełne 90 minut (opuścił pierwszą kolejkę, będąc świeżo po transferze), a z nim w składzie Bordeaux przegrało zaledwie jeden mecz – 0:1, w końcówce września przeciwko PSG. Czy po tym wyznaniu nieco bardziej rozumiecie decyzję zawodnika? Jeśli Arsenal nie chciał go puścić mimo próśb, chyba można zrozumieć tak zdecydowany krok…

 Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy