Koszmar minionego lata. Okno transferowe Chelsea w 2017 roku

Niewątpliwą sztuką jest, by w trakcie letniego okna klub dokonał tylu niewłaściwych wzmocnień za ogromne pieniądze. Nieprzyjemne doświadczenie ma za sobą Chelsea. Zespół ze Stamford Bridge z pewnością nie wspomina dobrze letniego okna transferowego w 2017 roku. Pytanie dlaczego?

Jak co roku, londyńska ekipa dokonała kilku wzmocnień. Drużynę zasilili tacy gracze jak Alvaro Morata, Tiemoue Bakayoko, Danny Drinkwater, Antonio Rudiger, Davide Zappacosta czy Ethan Ampadu. Można zatem domyślić się, jaka narracja będzie towarzyszyć temu artykułowi.

Ze wszystkich wymienionych transferów w drużynie większą rolę na ten moment odgrywa tylko jeden piłkarz – Antonio Rudiger. Oczywiście 18-letni Ethan Ampadu nadal ma szanse na wielką karierę w Chelsea, jednakże na ten moment Walijczyk jest wypożyczony do RB Lipska.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Co z pozostałymi zawodnikami? Alvaro Morata już nie zagra w koszulce „The Blues”. Aktualnie Hiszpan przebywa na wypożyczeniu w Atletico, jednakże madrycki zespół zagwarantował sobie wykup w przyszłym roku. 26-letni napastnik nie zwojował angielskiej piłki, co potwierdzają statystyki. Zaledwie 24 bramki w 72 meczach dla Chelsea. Jedyny plus, jaki może szukać zarząd „The Blues” to fakt, iż klub nie stracił na całym transferze. Biorąc pod uwagę koszty wypożyczenia oraz definitywnej transakcji, do londyńskiej siedziby wróci podobna suma, jaką zespół wydał latem 2017 roku.

Na temat Danny’ego Drinkwatera można pisać naprawdę wiele. Pytanie, czy warto. Piłkarz trafił do Chelsea za kwotę 38 milionów euro. Na palcach jednej ręki można policzyć dobre występy pomocnika w barwach „The Blues”. Londyński klub w trakcie niedawno zakończonego okna miał spore problemy ze sprzedażą lub wypożyczeniem zawodnika. Wszystko za sprawą wysokiej tygodniówki 29-latka. Ostatecznie Drinkwater trafił na pół roku do Burnley, a Chelsea musi opłacać część wynagrodzenia.

Na tym nie koniec

Kolejnym nietrafionym transferem jest Tiemoue Bakayoko. Francuz co prawda odgrywał dość ważną rolę w okresie, gdy drużynę prowadził Antonio Conte. Po zwolnieniu włoskiego szkoleniowca, przygoda pomocnika w klubie praktycznie się zakończyła. Frank Lampard podobnie jak Maurizio Sarri nie widzi miejsca dla byłego gracza Monaco. Wydaje się wręcz pewne, że Bakayoko opuści jeszcze w tym miesiącu drużynę.

Na ostatniej prostej do zmiany barw klubowych jest Davide Zappacosta. Włoski defensor od początku swojej gry dla „The Blues” odgrywa w zespole marginalną rolę. Obecny sztab szkoleniowy wyżej ceni sobie umiejętności Reece Jamesa, który w najbliższych tygodniach wróci do gry. Dlatego też, Zappacosta opuści klub. Po obrońcę zgłosiła się Roma, która wypożyczy zawodnika na sezon 2019/2020.

Jedynym trafionym transferem (pomijając kwestię Ampadu) jest Antonio Rudiger. Niemiec tuż po przenosinach do Londynu zaczął odgrywać kluczową rolę. Umiejętności obrońcy doceniali Antonio Conte, Maurizio Sarri i najprawdopodobniej doceni Frank Lampard. Rudiger jak na razie powraca do optymalnej formy po kontuzji.

Czas zweryfikował. Trudno w historii Chelsea znaleźć gorsze okno transferowe w wykonaniu tego klubu. Kibice „The Blues” mają jednak powody do zadowolenia. Londyński zespół w końcu żegna się z nietrafionymi wzmocnieniami.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!