Grzegorz Krychowiak po trudnym dla siebie roku wraca do dawnej dyspozycji. Wczoraj rozegrał drugi mecz w pełnym wymiarze czasowym, odkąd został wypożyczony z PSG do West Bromwich Albion. Jego zespół bezbramkowo zremisował z West Ham United, a Krychowiak został wybrany przez „Daily Mail” piłkarzem meczu.
Dobre wieści. @GrzegKrychowiak został wybrany piłkarzem meczu WBA-West Ham.
Za chwilę będzie miał tam równie mocną pozycję jak w Sevilli.— Andrzej Twarowski (@TwaroTwaro) September 16, 2017
Udane mistrzostwa Europy we Francji w wykonaniu Grzegorza Krychowiaka i reprezentacji Polski pozwoliły pomocnikowi przejść do zespołu mistrza Francji. W Paryżu Krychowiak nie mógł wywalczyć sobie miejsca w wyjściowej jedenastce, mimo że trenerem PSG jest Unai Emery, z którym Polak pracował w Sevilli. Mało tego, reprezentant Polski często musiał występować w rezerwach i rzadko znajdował się w kadrze meczowej. Z każdym następnym tygodniem rosła frustracja trenera, kolegów z drużyny, a przede wszystkim samego Krychowiaka. Kibicom zaczęły przeszkadzać reklamy z udziałem pomocnika, a Polak stał się obiektem drwin ze strony internautów. Selekcjoner Adam Nawałka długo dawał Krychowiakowi szanse i regularnie wysyłał powołania na zgrupowania kadry. W pewnym momencie jednak skończył się kredyt zaufania i zabrakło dla niego miejsca na mecze z Danią i z Kazachstanem. W obecnym sezonie Ligue 1 Krychowiak za każdym razem lądował poza kadrą meczową i jasnym stało się, że aby regularnie grać i wrócić do reprezentacji, musi zmienić klub, w innym wypadku nadal oglądałby mecze kolegów z poziomu trybun.
Na szczęście dla Polaka, udało się mu przejść na zasadzie wypożyczenia do Premier League. Co prawda WBA to nie jest klub z czołówki tabeli, ale przynajmniej Krychowiak ma szansę występów po 90 minut przeciwko znakomitym rywalom. Wydaje się, że West Bromwich to idealne miejsce do odbudowania swojej formy. Trener Tony Pulis już przed tygodniem w wyjazdowym spotkaniu przeciwko Brighton postawił na Polaka, który zebrał przychylne recenzje, czego dowodem jest występ w kolejnym spotkaniu. Ostatni raz Krychowiak rozegrał dwa mecze z rzędu w pełnym wymiarze czasowym blisko rok temu, na przełomie listopada i grudnia. Wówczas na przestrzeni trzech dni zagrał przeciwko Angers i Montpellier. Łącznie w barwach PSG Grzegorz Krychowiak rozegrał sześć spotkań w pełnym wymiarze czasowym. Trzeba przyznać, że dla defensywnego pomocnika jest to zbyt mało, aby utrzymać optymalną dyspozycję, która przypomnijmy – była wyborna. Poniżej statystyki Polaka w spotkaniu przeciwko WHU:
Krychowiak vs West Ham (H)
Rating: 6.9
40 touches
2 aerials won
30 passes – 83%
2/4 long balls
2/3 tackles
1 interception
2 fouls pic.twitter.com/opvvTsKTEr— PolandStat (@PolandStat) September 16, 2017
West Bromwich Albion po pięciu ligowych kolejkach zajmuje 9. miejsce z ośmioma punktami na koncie. W najbliższą środę zespół Polaka zmierzy się w EFL Cup z Manchesterem City, a następnie w spotkaniu ligowym z Arsenalem. Będą to dwa ważne przetarcia dla Krychowiaka w kontekście październikowych spotkań kadry. Polska najpierw uda się do Erywania na mecz z Armenią, a następnie podejmie Czarnogórę. O ile brak powołania dla Krychowiaka na wrześniowe spotkania reprezentacji mało kogo mógł dziwić, o tyle trudno to sobie wyobrazić w kolejnych meczach. Spotkanie z Danią obnażyło naszą drugą linię, w której brakowało siły i zdecydowania Krychowiaka. Mączyński albo Linetty to dobre uzupełnienie defensora WBA, którego zadaniem jest odbiór i podanie do bardziej kreatywnego zawodnika jak Zieliński albo ewentualne podanie krosowe do któregoś ze skrzydłowych. Duńczycy nie pozostawili Polakom złudzeń co do tego, kto jest bardziej agresywny. Kto wie, jak wyglądałoby to spotkanie, gdyby w drugiej linii grał Grzegorz Krychowiak w optymalnej formie. Tego już się oczywiście nie dowiemy, ale będziemy obserwować dalsze poczynania pomocnika. Adam Nawałka potrzebuje Krychowiaka – silnego i ogranego.
