Leeds wzmacnia ofensywę. Kluczowy transfer w kontekście awansu?

Do połowy kwietnia 2019 roku, ubiegła kampania przebiegała po myśli Leeds. Na finiszu sezony, zespół Bielsy złapał zadyszkę, która kosztowała klub bezpośredni awans do Premier League. Drużyna Mateusza Klicha musiała zatem rywalizować w barażach, które przegrała dość niespodziewanie w dwumeczu z Derby County. W obecnych rozgrywkach taki błąd ma już się nie powtórzyć. Na obecny problem drużyny zareagował zarząd, który przeprowadził istotny transfer.

Początek sezonu w wykonaniu Leeds był jak najbardziej przyzwoity, choć od końcówki sierpnia do połowy października zdarzyło się drużynie zanotować kilka rozczarowujących wyników. Bardzo dobrze podopieczni Marcelo Bielsy przepracowali listopadowy okres, wygrywając kilka spotkań z rzędu. Prawdziwa niemoc strzelecka nastąpiła od nowego roku. Wystarczy bowiem powiedzieć, że w trzech ostatnich meczach (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki), ekipa Klicha nie zdobyła ani jednego gola.

Jaki jest powód? Brak pola manewru na pozycji napastnika. Prócz Patricka Bamforda, zespół posiada 21-letniego Robertsa Tylera. Walijczyk nie wydaje się jednak odpowiednim kandydatem do rywalizacji z Bamfordem o pierwszy plac. Dodatkowo, Patrick także nie rozgrywa wybitnego sezonu. Co prawda 26-latek ma na swoim koncie 10 trafień, jednakże większość ekip walczących o Premier League posiada w swoich składach lepszych napastników.

Nic dziwnego, że priorytetem Leeds na zimowe okno był nowy snajper. Drużyna Bielsy wybrała talent i perspektywę rozwoju, kosztem doświadczenia. Do klubu dołączył bowiem Jean-Kevin Augustin. 22-latek swego czasu określany był mianem jednego z najbardziej utalentowanych snajperów na świecie. Podczas sezonu 2017/2018, Francuz zdobył 9 goli oraz zaliczył 5 asyst w 25 ligowych meczach Lipska.

Nieudane wypożyczenie

Od tego momentu kariery piłkarza nie rozwija się w odpowiednim tempie. W kolejnej kampanii, Augustin rozegrał raptem 452 minuty w Bundeslidze, zdobywając 3 bramki w 17 występach. Szanse na regularną grę w Lipsku były niewielkie, dlatego Augustin udał się na wypożyczenie do Monaco.

Ta decyzja nie okazała się najlepsza. Co prawda 10 spotkań w Ligue 1 na papierze nie wygląda tragicznie. Trzeba jednak przyjrzeć się liczbie minut spędzonych na francuskich boiskach. Zaledwie 262, co oznacza, iż Jean-Kevin był wiecznym rezerwowym z występami w końcówkach spotkań.

Znacznie więcej minut piłkarz powinien otrzymać w Leeds. Do ekipy z Championship Jean-Kevin Augustin trafił na zasadzie wypożyczenie. Klub ma możliwość wykupu zawodnika po zakończonych rozgrywkach.

Komentarze

komentarzy