Legia Warszawa melduje się w trzeciej rundzie eliminacyjnej do Ligi Mistrzów. Triumfator PKO BP Ekstraklasy z ubiegłego sezonu pokonał na wyjeździe Florę 1:0 i zanotował czwarte zwycięstwo w rzędu w eliminacjach do europejskich pucharów. Kolejnym przeciwnikiem warszawskiego klubu będzie Dinamo Zagrzeb.
Po raz kolejny Flora udowodniła, iż różnicami między drużynami nie jest tak duża, jak sugerowało wiele osób tuż przed pierwszym meczem tych ekip. Już na początku rewanżowego starcia gospodarze próbowali narzucić swój rytm gry i stworzyli sobie kilka składnych akcji. Swoje szanse miała także Legia. Przed najlepszą okazją stanął Rafa Lopes, który tuż przed końcem pierwszej połowy wykonał uderzenie głową. Futbolówka minęła jednak słupek bramki Flory.
Spore kontrowersje
Co ciekawe, jako pierwsi w tym meczu do siatki trafili piłkarze Flory, a gola strzelił Sergei Zenjov. Arbiter spotkania nie uznał jednak bramki, gdyż dopatrzył się spalonego. Powtórki pozostawiały spore wątpliwości. Legia skupiła się jednak na grze i to przyniosło skutek, gdyż kilkadziesiąt sekund później mieliśmy 1:0, ale dla gości. Rafę Lopesa świetnie obsłużył Juranovic i tym samym portugalski zawodnik strzelił drugiego gola w dwumeczu z Florą.
Estoński zespół naturalnie próbował doprowadzić do remisu, jednakże w szeregach gospodarzy brakowało odpowiedniej jakości. Z kolei Legia skupiła się na kontrataku i był to jak najbardziej słuszny pomysł, gdyż piłkarze Czesława Michniewicza mieli kilka szans. Przed najlepszą okazją stanął w doliczonym czasie gry Luquinhas, ale Brazylijczyk uderzył w poprzeczkę.
Legia zanotowała skromne zwycięstwo i awansowała do trzeciej rundy eliminacyjnej, gdzie zmierzy się z Dinamo Zagrzeb.
Flora 0:1 Legia
0:1 Lopes 67′
