Leo Messi skomentował sytuacje Barcelony. „Nie wiem co on sobie myślał”

Sytuacja w Barcelonie robi się coraz bardziej napięta. Zarzuty pod adresem Josepa Marii Bartomeu są trudne do obrony, a klub nie potrafił na nie odpowiedzieć w merytoryczny sposób. Firma zajmująca się szeroko pojętymi mediami społecznościowymi klubu została ostatecznie zwolniona, lecz niesmak pozostał. Kilka zdań na ten temat postanowił wypowiedzieć Leo Messi, który nie miał zamiaru gryźć się w język.

Podczas rozmowy z Cristiną Cubero oraz Fernando Polo, dziennikarzami „El Mundo Deportivo”, 32-latek został zapytany o wiele kwestii. Nie mogło jednak zabraknąć najważniejszych, ponieważ one uderzyły bezpośrednio w samego zawodnika oraz jego żonę. Hejterskie profile, rzekomo pracujące na zlecenie Bartomeu, atakowały rodzinę piłkarza, co na pewno mocno zabolało sześciokrotnego zwycięzcę Złotej Piłki.

Na temat Abidala:

– Nie wiem, co dokładnie myślał, ale postanowiłem odpowiedzieć, ponieważ czułem się zaatakowany, tak jak reszta piłkarzy. Jego słowa wyglądały tak, jakbym to ja podejmował decyzje o zmianie trenera. Niepokoiło mnie, że dyrektor techniczny umieszcza zawodników w środek tej sytuacji ze zwolnieniem Valverde. To on jest dyrektorem i podejmuje decyzje. Właśnie dlatego wyszedłem przed szereg, aby to wyjaśnić. Wiedziałem, że nie mogę pozwolić dyrektorowi na taki atak.  

Na temat sytuacji z Bartomeu:

– Prawda jest taka, że ​​zaskoczyło mnie to, bo nie byłem wówczas obecny w klubie. Kiedy wróciłem z Dubaju, prezydent powiedział nam to samo, co na konferencji prasowej. Więcej na ten temat nie mogę powiedzieć. Rozmawiał z liderami zespołu na osobności. To dziwne, że coś takiego się dzieje. Nie możemy wiele powiedzieć i będziemy czekać, aby zobaczyć, co się z tym wszystkim stanie. Dla mnie to naprawdę dziwna sprawa.

O odejściu:

– Już wiele razy powiedziałem, że moim zamiarem jest pozostać w Barcelonie. Dopóki klub tego chce, to nigdy nie będzie żadnych problemów. Powiedziałem też wiele razy, że chciałbym tu być, jeśli wszyscy żyjemy w zgodzie i ludzie są zadowoleni z tego zespołu. Chcę wygrać kolejną Ligę Mistrzów, chcę nadal wygrywać w La Liga i zawsze do tego dążę.

O Neymarze:

– Powiedziałem to wiele razy. Na poziomie sportowym, Ney jest jednym z najlepszych na świecie i chciałbym, żeby wrócił. To normalne, że ludzie widzą go w ten sposób jako najemnika ze względu na sposób, w jaki opuścił klub. Mnie wówczas także to niepokoiło. Próbowaliśmy go przekonać, żeby tego nie robił. Ale ostatecznie wszyscy chcemy wygrać i mieć to, co najlepsze. Naprawdę nie może się doczekać powrotu, zawsze było mu przykro, że wykonał taki krok. Wiele zrobił, aby wrócić i byłby to pierwszy krok do przebaczenia.

O Lautaro Martinezie:

– To spektakularny zawodnik. Postrzegaliśmy go jako zawodnika, który w przyszłości może dokonywać wielkich rzeczy, a teraz jego talent eksplodował i pokazuje jaki jest dobry. To silny zawodnik, dobrze radzi sobie w pojedynkach z obrońcami, zdobywa wiele bramek. Ma wiele jakości i jest kompletnym zawodnikiem.