Lewandowski, Buksa i Świderski. Atak zrobił swoje!

Jeden zawodnik strzela po raz 70. w kadrze, drugi i trzeci wchodzą dopiero do gry. Robert Lewandowski otwierając wynik spotkania z Albanią zrobił sobie mały jubileusz. Jeszcze milej mecz będzie wspominał Adam Buksa. Napastnik grający w MLS zadebiutował w kadrze i na „dzień dobry” strzelił gola! Do tych wyczynów asystę dorzuca Karol Świderski

To był dobry wieczór dla napastników naszej kadry. Wszystko rozpoczęło się od gola Roberta Lewandowskiego na 1:0. Strzał z bliska poprzedziła wygrana pozycja o głowę. Wydawało się, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Niestety, Albańczycy postanowili zagrać w… piłkę. Nasi reprezentanci na to nie przystawali przez dłuższy czas. Tym razem jednak skuteczność była po naszej stronie.

Pod koniec pierwszej połowy Adam Buksa wykorzystał… jedyną swoją szansę w meczu. Trzeba jednak powiedzieć, że to nie było trafienie w głowę napastnika przez wrzucającego. Buksa idealnie trafił w piłkę i uderzył w sam róg bramki. Etrit Berisha nie miał najmniejszych szans. W drugiej połowie kolejna bramka i kolejne udziały napastników. Najpierw Robert Lewandowski zrobił genialny rajd wykładając piłkę do pustej bramki Grzegorzowi Krychowiakowi.

Rezerwowy też zrobił swoje

Karol Świderski dostał nieco ponad 10 minut i wykorzystał szansę. Gola nie strzelił, ale miał udział przy bramce na 4:1. Najpierw krótka dwójkowa akcja z Jakubem Moderem, a później idealnie wyłożył piłkę Karolowi Linettemu. Krótko mówiąc współpraca zawodników urodzonych lub piłkarsko wychowanych w Wielkopolsce.

Komentarze

komentarzy