Okienko transferowe jest idealnym czasem na różnego rodzaju plotki, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. W ostatnich kilkudziesięciu godzinach rodem z Polski wypłynęła prawdziwa bomba, jakoby Robert Lewandowski zamierzał latem opuścić Bayern Monachium na rzecz jednego z angielskich klubów. Pytanie tylko, po co?
Cała burza została rozpętana przez dziennikarza TVP, Macieja Iwańskiego, który powiadomił, że Chelsea oraz Manchester United interesują się Robertem Lewandowskim. Polski żurnalista dodatkowo stwierdził, że Real Madryt nie zamierza dłużej wykazywać zainteresowania Polakiem. Tę informację Iwański – podobno – otrzymał od zagranicznego dziennikarza, który posiadł takowe informacje. Wówczas ruszyła maszyna…
Informację podłapały oczywiście angielskie media, które są łase na tego typu ploteczki. Anglicy nie raz, nie dwa przepisywali doniesienia między innymi z „Przeglądu Sportowego”, także nie dziwne, że zainteresowali się informacją od Iwańskiego. Zrobiło to między innymi „Daily Mirror”. Następnie swoje trzy grosze dorzucił dziennikarz Sky Sports, Guillem Balague, który w każdym okienku transferowym ogłasza dziesiątki transferów niedochodzących ostatecznie do skutku.
Bardzo szybko na doniesienia postanowił zareagować Bayern Monachium. W oficjalnym oświadczeniu czytamy: – Kontrakt Roberta Lewandowskiego z Bayernem trwa do 2021 roku. W obecnej chwili nie są prowadzone rozmowy związane z przenosinami zawodnika do innego klubu. Jeśli jakikolwiek klub zdecyduje się na negocjacje z naszym graczem, który ma ważny kontrakt z obecnym pracodawcą, zaryzykuje otrzymaniem kary od FIFA. Agent zawodnika zapewnił nas, że nie prowadzi rozmów z żadnym klubem.
Co ciekawe, według Tomasza Włodarczyka, dziennikarza „Przeglądu Sportowego”, Chelsea wykonała telefon do agenta Lewandowskiego. Michael Emenalo, dyrektor generalny „The Blues”, zatelefonował do Cezarego Kucharskiego, jednak rozmowa trwała dosłownie przez moment, podczas którego Anglicy zostali spławieni.
Kulisy "rozmów" z Chelsea. Zadzwonił Michael Emanolo (dyrektor techniczny Chelsea) do agenta:
– Bayern sprzeda Roberta?
– Nie.
Kurtyna.— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) June 21, 2017
Zastanawia nas jedno – po co ta cała burza zapoczątkowana przez Iwańskiego? Oczywistym jest fakt, że największe kluby interesują się najlepszymi graczami i na celowniku między innymi Chelsea znajduje się kilkudziesięciu zawodników. Podobnie jest z innymi drużynami, jak PSG czy Real Madryt, które także w przeszłości pytały o reprezentanta Polski. Jak widać, Bayern bardzo szybko reaguje na tego typu plotki i zwyczajnie je rozwiewa, nawet jeśli można uznać je za bzdurne.