Sytuację Cristiano Ronaldo określilibyśmy jako skomplikowaną i rozwojową. Dziennikarze z całego świata próbują dowiedzieć się jak najwięcej o podejściu do sprawy samego Portugalczyka, ale ten milczy jak grób. Ogranicza się tylko do publikowania zdjęć w portalach społecznościowych. Jedno z nich w kategoryczny sposób skomentował dziennikarz, samozwańczy ekspert piłkarski i kibic Realu Madryt, Tomasz Lis.
Nie dzieje się dobrze, gdy ludzie na co dzień zajmujący się sprawami nie mającymi nic wspólnego z futbolem zaczynają o nim mówić. Czasem brakuje podstawowej wiedzy, a niekiedy zwyczajnego przemyślenia tematu. Sytuacja Cristiano Ronaldo nie jest czarno-biała. Nadal nie wiadomo, w jakich barwach Portugalczyk będzie strzelał gole w następnym sezonie. United, PSG, City, a może przeprosi się z włodarzami i pozostanie w Realu? Jak w znanej piosence – wszystko się może zdarzyć.
Tomasz Lis, który również zabrał głos w dyskusji, ponad wszystko zdaje się stawiać dobro klubu, ale czy naprawdę lekką ręką można oddać faceta, który rozegrał w stolicy Hiszpanii osiem sezonów i liczbą bramek przewyższa liczbę rozegranych meczów? Do Ronaldo dzwonił już Zinedine Zidane, który namawiał go do pozostania. Prosił o jeszcze chwilę namysłu Sergio Ramos. Ronaldodo pozostania w Realu namawiają najważniejsze osoby w klubie. To wszystko za mało, by przekonać Tomasza Lisa, który wie swoje. Chcesz iść? Tam są drzwi, a takich jak ty mamy przecież na pęczki. „Tego kwiatu jest pół światu” – zdaje się myśleć redaktor naczelny „Newsweeka”. Otóż nie – drugiego takiego nie ma.
Udało nam się dotrzeć do pierwszych słów Ronaldo, gdy dowiedział się o komunikacie znanego dziennikarza z Polski. Portugalczyk obecnie przebywa w Rosji, gdzie walczy o zwycięstwo w Pucharze Konfederacji. W rozmowie z kolegą nie krył żalu:
– Jeżeli do jutra Tomasz lis nie przeprosi za swoje słowa, to spierdalam z Realu.
– A co powiedział?
– Żebym spierdalał.
Wiadomość miała być prywatna, do kolegi,też Madridisty.Proszę o wybaczenie. Z wybaczeniem CR7 nie będzie problemu, bo chyba w Realu zostanie pic.twitter.com/GSuNdufA58
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) June 19, 2017
Zwolenników pozostania Ronaldo na Santiago Bernabeu uspokajamy. Tomasz Lis przeprosił już za swoje zachowanie, więc możliwe, że Cristiano zdecyduje się zostać w Madrycie. Florentino Perez już studzi szampana i wysyła do Polski bukiet kwiatów. Jako życzliwi ludzie mamy nadzieję, że Portugalczyk po przeczytaniu komentarza Tomasza Lisa jakoś sobie poradzi. Zbierze się i oderwania poszuka w futbolu. Może leczenie traumy zaowocuje zdobyciem kolejnego trofeum? Wówczas bukiet kwiatów wyśle też Fernando Santos.