
Pep Guardiola określi pierwszą porażkę jego drużyny za cenną lekcję w walce o kolejny tytuł w Premier League. Hiszpan dodatkowo stwierdził, że teraz faworytem do mistrzostwa jest Liverpool.
Bramki N’Golo Kante oraz Davida Luiza sprawiły, że Manchester City po raz pierwszy w tym sezonie angielskiej ekstraklasy musiał uznać wyższość drugiej drużyny. To także pierwsza porażka ligowa od kwietnia ekipy 47-latka. Co szokujące – po 22 spotkaniach!
Mimo straty trzech punktów, szkoleniowiec „Obywateli” był wylewny na pomeczowej konferencji.
– Pierwsze 10 minut drugiej połowy były lepsze od nas, ale także w pierwszej odsłonie i w całej drugiej pokazywaliśmy dobry futbol. To dla mnie przyjemność, jako menedżera, że mogę obserwować tak grających zawodników. Graliśmy wysokim pressingiem, odzyskiwaliśmy wiele piłek i stworzyliśmy dość okazji, aby zdobyć jednego lub dwie bramki w pierwszych 45 minutach. Niestety tak się nie stało. To dla nas dobra lekcja.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
– Ten mecz był na poziomie Ligi Mistrzów. Ludzie mówią, że Manchester City jest faworytem do wygrania tych rozgrywek. Chelsea miała jedną szansę do strzelania gola i ją wykorzystała. Na tym poziomie przeciwnicy są tacy sprytni. Tak będzie także w późniejszych etapach Champions League,
Ta przegrana wysunęła Liverpool na pierwszą lokatę w tabeli. Drużyna Kloppa zatem ma wszystko w swoich rękach i według Guardioli jest aktualnie faworytem w tej gonitwie.
– Dlaczego Liverpool jest teraz faworytem? Odpowiedź jest prosta – mają jeden punkt więcej. Wczoraj to my nim byliśmy, W ciągu 24 godzin wiele się zmienia.
Hiszpan został zapytany także o straconej szansie na powtórzenie wyczynu Arsenalu z 2004 roku.
– Nie jesteśmy tutaj, aby zostać nowymi „Invincibles”. Chcemy po prostu być mistrzami.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!