W momencie rozlosowania pary Inter – Liverpool niewątpliwym faworytem tego starcia był zespół Juergena Kloppa. Po pierwszym meczu tych drużyn sprawa wydaje się wręcz rozstrzygnięta. Piłkarze „The Reds” wygrali bowiem w Mediolanie 2:0 i wracają do Anglii w bardzo dobrych nastrojach.
W pierwszej połowie środowego starcia brakowało nie tylko bramek, ale również celnych strzałów. Obie ekipy stworzyły sobie kilka szans, ale za każdym razem nie było decydującego uderzenia. Najbliższy szczęścia przed przerwą był Calhanoglu, ale piłka po uderzeniu pomocnika Interu trafiła w poprzeczkę.
Liverpool rozstrzyga kwestię awansu?
Dość niespodziewanie od początku drugiej połowy na murawie dominowali gospodarze. Inter miał kilka okazji, ale cały czas nie mógł wykonać celnego strzału. Zdecydowanie więcej konkretów pojawiło się po stronie Liverpoolu. W 75. minucie w końcu zobaczyliśmy celne uderzenie na bramkę, które od razu zostało zamienione na gola. Do siatki trafił Firmino.
Na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry mieliśmy 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Mohamed Salah, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym Interu. Po stracie drugiego gola, gospodarze stracili już determinację do zdobycia bramki. Wynik 2:0 dla Liverpoolu sprawia, że „The Reds” są praktycznie o krok od awansu.
Inter 0:2 Liverpool
0:1 Firmino 75′
0:2 Salah 83′