Liverpool znalazł następcę Cana. The Reds będą musieli sięgnąć głęboko do kieszeni

To koniec Emre Cana na Anfield
To koniec Emre Cana na Anfield

Kariera Emre Cana na Anfield wydaję się powoli zmierzać ku końcowi. Niemiec nie ma zamiaru podpisywać nowego kontraktu, który wygasa za ponad trzy miesiące. W Liverpoolu nikt jednak nie zamierza nad tym ubolewać i dość szybko znaleziono zastępcę 24-latka.

Atmosfera związana z Canem jest dość napięta już od kilku miesięcy. Można to porównać między innymi do sytuacji Alexisa Sancheza, który będąc w Arsenalu także wyczekiwał wygaśnięcia swojej umowy, by trafić do lepszego klubu. Niemiec podczas wywiadu udzielonego w trakcie przerwy reprezentacyjnej postanowił zdradzić, co planuje w niedalekiej przyszłości: – Jestem przekonany, że moje umiejętności są wystarczające, aby w przyszłym sezonie reprezentować barwy dużego klubu. Dobrze czuję się w Anglii, atrakcyjnością wykazuje się również liga hiszpańska oraz niemiecka. Podoba mi się także liga włoska.

Trudno nie odnieść wrażenia, że Can postarał nie zamknąć sobie drogi do żadnego klubu ze wszystkich najlepszych lig. Zimą pomocnik najbliżej był przenosin do Juventusu, ale ostatecznie temat transferu upadł. Latem „Stara Dama” może mieć silnego konkurenta w Bayernie Monachium, a także Manchesterze City.

Pomimo dołączenia do zespołu latem Naby’ego Keity, Liverpool nie zamierza swoich wzmocnień w środku pola zakończyć zaledwie na transferze Gwinejczyka. Odejścia Cana sprawia, że „The Reds” wykazują coraz większe zainteresowanie Jorginho. Pomocnik Napoli może liczyć na ofertę od zespołu Kloppa podczas letniego okienka, ale jak wiemy, ta operacja będzie bardzo kosztowna. Prezydent klubu Aurelio de Laurentis jest znany z twardych negocjacji, a wyrwanie zawodnika z jego rąk może okazać się trudne i dość czasochłonne.

Według najnowszych doniesień „Mirror” Jorginho jest wyceniany na 50 milionów funtów. Reprezentant Włoch w tym tygodniu zawita do Londynu, aby rozegrać towarzyskie spotkania przeciwko Argentynie oraz Anglii. Menedżer Liverpoolu, Juergen Klopp, ma nadzieję, że już w tym tygodniu rozmowy nad tym transferem dojdą do skutku. Jedynym zmartwieniem dla zespołu z Premier Legue byłby scenariusz, w którym to 26-latkiem zainteresują się działacze Realu Madryt lub Barcelony, ewentualnie obie ekipy z Manchesteru. Żaden z hiszpańskich gigantów nie wzbudza jednak zainteresowania pomocnikiem Napoli. Czy zatem Jorginho ma utorowaną drogę na Anfield?

Totolotek: Zarejestruj się i graj bez podatku! – KLIKNIJ W LINK I ODBIERZ BONUS!

Komentarze

komentarzy