Futbol jest dla piłkarzy pracą, jednak bardzo różniącą się od każdej innej. Nie chodzi w niej o pójście na trening, zagranie meczu i wrócenie do domu. Nie ma w niej rutyny, w której niezależnie od wyniku ich nastrój jest taki sam. Piłka nożna to praca, która wielu doszczętnie pochłania, dostarczając przy tym skrajnych emocji. Jedną z takich osób okazuje się być Lucas Moura.
Kiedy utalentowany Brazylijczyk trafił w wieku 21 lat do PSG za wielką wtedy kwotę ok. 45 milionów euro, widziano w nim przyszłą gwiazdę. Błyskotliwy i niesamowicie szybki skrzydłowy miał podbić świat, jednak zawsze czegoś mu brakowało. Mimo regularnej gry, zdobywania bramek i przebłysków geniuszu nigdy nie stał się kimś, o kim mówiło się najwięcej. Kiedy w 2017 roku do PSG trafili Neymar i Mbappe, Lucas naturalną koleją rzeczy trafił na ławkę. Po pół roku bezczynności za niecałe 30 mln kupił go Tottenham, w którym Brazylijczyk powoli się rozkręca.
Oba te kluby łączy w pewien sposób jeden klub i jeden stadion – FC Barcelona i jej Camp Nou. Właśnie na tym obiekcie Lucas rozegrał dwa spotkania, którym towarzyszyły skrajne emocje. Mowa oczywiście o słynnej „remontadzie” Barcelony i upokorzeniu PSG oraz ostatnim meczu, w którym Tottenham zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
– Dwa lata temu, na Camp Nou, stało się coś niewyobrażalnego, a ja opuszczałem stadion płacząc. To był praktycznie koniec mojej przygody z PSG. Dziś, na tym samym stadionie, znów stało się coś niewiarygodnego, a ja opuściłem stadion płacząc, ale ze szczęścia – mówił Lucas po wtorkowym remisie.
Há dois anos, no Camp Nou, aconteceu o improvável e eu saí chorando do estádio. Foi praticamente o fim da minha trajetória no PSG. Hoje, no mesmo palco, aconteceu novamente o improvável, porém hoje saio chorando de alegria… +
— Lucas Moura (@LucasMoura7) December 11, 2018
Brazylijczyk wszedł na murawę na ostatnie 20 minut i to właśnie jego gol w 85. minucie dał „Kogutom” bezcenny punkt. Jego wyznanie pokazuje, jak wielkie emocje towarzyszą piłce nożnej. Wśród kibiców jest to powszechne zjawisko, jednak mogłoby się wydawać, że profesjonaliści podchodzą do tego bardziej „na chłodno”. Cóż, nic bardziej mylnego…
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!